Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Kolejni strażacy ochotnicy podpalali by potem gasić. Byli w mundurach

Najpierw podpalali a potem jechali gasić pożary. Trzech strażaków ochotników wpadło w ręce policji. Co najgorsze, nawet się nie przebrali i podczas podpalania znajdowali się w mundurach.

W poniedziałek przed godz. 21. jeden z mężczyzn zauważył trzy podejrzane osoby, które kręciły się w miejscowości Skowieszynek koło Kazimierza Dolnego. W pewnym momencie wylali oni łatwopalną ciecz na jedno z nieuprawianych pól po czym podpalili. Na zarośniętym trawami terenie ogień zaczął szybko się rozprzestrzeniać zaś sprawcy wskoczyli w samochód i zaczęli uciekać.

Świadek natychmiast poinformował o wszystkim policję. Podał również, że sprawcy podpalenia poruszają się czerwonym samochodem o charakterystycznym głośnym układzie wydechowym. Dyżurny ową informację przekazał wszystkim pracującym w terenie patrolom. Nie trzeba było długo czekać, gdy funkcjonariusze dostrzegli jadącą w ich kierunku czerwoną mazdę. Postanowili zatrzymać auto do kontroli. Jednak kierujący pojazdem na widok policjantów zjechał w drogę gruntową chcąc uniknąć zatrzymania.

Na niewiele się to zdało, gdyż po chwili kierowca jak i jego pasażerowie byli już w rękach policji. Każdy z nich był ubrany w mundur Ochotniczej Straży Pożarnej. Podczas kontroli auta, mundurowi odnaleźli w bagażniku pusty pojemnik po benzynie. Zatrzymanymi okazali się mieszkańcy gm. Kazimierz Dolny w wieku 20, 22 i 24 lat.

Podczas przesłuchania przyznali się do podpaleń. Jak wyjaśnili, najpierw podpalali, później informowali o pożarze a następnie szybko udawali się do jednostki i wyjeżdżali gasić wywołane przez siebie pożary. Zatrzymanym grozi kara grzywny a także definitywne wykluczenie ze struktur straży pożarnej.

(fot. lublin112)
2015-03-10 16:45:45

19 komentarzy

  1. Chcieli szybko awansować,a później praca w PSP.

    • Do pracy w PSP trzeba spełnić trochę inne wymagania niż udział w akcjach OSP. Wybitne: zdrowie, sprawność fizyczna. Punktowane są np. uprawnienia ratownika medycznego, kurs płetwonurka, obowiązkiem jest prawo jazdy kat. C, i wiele innych…

      • No i znajomości sie przydają…. co za kraj ja pitole

        • Znajomości swoją drogą. To w sumie podstawa w budżetówce, ale chodziło mi głównie o to, że bycie nawet najbardziej zasłużonym w OSP daje nie wiele- jak się starałem to 3 lub 5 pkt…

  2. To już wiadomo dlaczego palą się trawy….

    • kasę za to dostają, a kiedy skończą się przywileje dla Strażackich Podpalaczy?

      • Jakie przywileje?!

        Przywileje ma PSP, która wyjeżdża jak trzeba i ma tyle samo płacone czy leżą, czy gaszą.

        OSP dostaje ekwiwalent i to nie w każdej gminie… Raptem 10-15zł za godzinę netto.

        Podpalacze nie robią tego dla pieniędzy, ale z głupoty. Był nawet przypadek, że jeden „strażak” podpalił własną stodołę. Przypadek z lubelskiego.

  3. Z tego bezrobicia sie ludziom w dupach poprzewracalo!!

  4. Jak słyszałem to jedna jednostka z gminy Niemce też tak robi.. jeden ze strażaków po pijaku się przyznał

  5. Chyba „ochotnicy” przyjechali do Lublina bo na ul skautów i puławskiej co chwila palą się śmietniki straż jeździ w tą i z powrotem

    • A co ma do rzeczy kto przejechał PSP czy OSP , ale jak już chcesz wiedzieć to zostaliśmy zadysponowani do pożaru trawy na ul.Skautów , a że ktoś nie umie rozpoznać palącego się śmietnika od palącej się trawy , to pretensje do mieszkańców owej ulicy , jakiś palant podpalił chyba z 5 szt. z których trzy my gasiliśmy , a 2 PSP , to tak w ramach wyjaśnień

    • Nie bierz wszystkich ochotników do jednego wora bo z tego co dziś widziałem to na ulicach Lublina jeździły wozy ochotniczych jednostek które do miasta mają nawet 20 km… Nie winni niczego, jadą pomóc, by później czytać te głupoty…

  6. Kolejny już przypadek opisany w ostatnim czasie, czy to już patologia ? Czy ktoś wogole ma kontrole nad ta instytucja. W walentynki jakiś dzielny bierze wóz bojowy i pajacuje bo sie chce popisać i oświadczyć dziewczynie, teraz głośno w mediach o podpaleniach przez ochotników. I jeszcze jak tu opisane zhanbili swój mundur. Ładna opinia idzie do społeczeństwa.

    • Kiedyś przeczytałem bardzo mądre zdanie:

      „Idiotów na Świecie jest bardzo niewielu. Niestety, są tak rozmieszczeni, że zawsze na jakiegoś trafisz”.

      Co do tematu walentynek i oświadczyn, to wyluzuj już. Chłopak jest w OSP, PSP i Komendant Gminny OSP i każdy, kto za to odpowiada wyraził zgodę. Bardzo fajnie zorganizowali sobie ćwiczenia. Na pewno lepiej niż np „noszenie wianka na dożynkach”, czy palmy w Niedzielę Palmową….

      Kontrola zapewniam Cię, że jest, ale nie aż taka, aby kontrolować każdego Strażaka- ochotnika. Jak w każdej społeczności/ instytucji, zdarzają się „ekskrementy” takie jak tutaj i temu nie zapobiegniesz.

      Na szczęście to są przeważnie idioci, którzy szybko „wpadają”.

      A społeczeństwo, które miało nieprzyjemność korzystać z usług OSP- gwarantuję, swoją opinię już ma.

  7. dobrze że nie podpalali budynków , a chyba zapomnieli dodać ,że za wyjazdy do pożaru dostawali pieniądze.

Z kraju