Kolejne cztery osoby po dopalaczach. Nieprzytomny 17-latek trafił do lubelskiego szpitala
20:05 20-07-2015
Na oddziale toksykologicznym Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego przy al. Kraśnickiej w Lublinie przebywa 17-latek, który w weekend został przetransportowany z Biłgoraja. Nastolatek jest w ciężkim stanie, do tej pory nie odzyskał przytomności. Jak wstępnie ustalono, do takiego stanu doprowadziły go dopalacze, które zażywał. Jednak na chwilę obecną, nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób wszedł w ich posiadanie. Sprawę badają policjanci, jednak szczegóły będą znane dopiero jak mundurowym uda się przesłuchać nastolatka.
Z kolei w sobotę wieczorem, funkcjonariusze biłgorajskiej komendy, patrolując drogi powiatu, zwrócili uwagę na nietypowo jadącego volkswagena. Mundurowi podejrzewali, że jego kierowca znajduje się pod wpływem alkoholu. Jednak badanie alkomatem wykazało, że 25-latek był trzeźwy. Mężczyzna w trakcie interwencji zachowywał się nerwowo a policjanci nie mogli się z nim porozumieć, gdyż jego mowa była bełkotliwa.
W podobny sposób zachowywali się dwaj pasażerowie, 21 i 24-latek. Po pewnym czasie, gdy stan całej trójki zaczął się pogarszać, mężczyźni przyznali się, ze zażywali dopalacze. Wszyscy zostali przetransportowani do szpitala. W tym przypadku na szczęście ich stan nie wymagał dłuższego leczenia.
(fot. archiwum)
2015-07-20 20:00:13
–
a te wszystkie pOSŁY tak się chwaliły, że załatwiły sprawę dopalaczy, tak naprawdę to co robią w sejmie jest gów*o warte, miał jeden facet pomysł na nich ale szkoda że go złapali
A co Ci winien poseł. Mało się mówi o szkodliwości narkotyków, w szkołach mało o tym uczą?
Jak przeszczep bezmózgi nie potrafi przyjąć wiadomości do siebie to niech cierpi. Powinni jeszcze narkomanów obciążyć kosztami hospitalizacji – to nie choroba lub wypadek tylko czysty debilizm, na własne życzenie.
Nie ratowałbym takich, jak niedopity dostałby gratisowego dopalacza i „cha” mu w „de” na trzy i pół cala co najmniej i logo pewnej firmy na drogę
tutaj ani poseł ani prezydent nic nie pomogą bo brak mózgu i sporo kombinacji(tych co handlują tym badziewiem) robi swoje. rozumiem jak ktoś raz weźmie bo może chciał spróbować ale są tacy co po odratowaniu w szpitalu wracają tam spowrotem w gorszym stanie nawet tego samego dnia.nawet nie wiem jak nazwać takich ludzi
Ludzi????
Pozwolcie ludziom na selekcje naturalna nie leczyc tego w szpitalach szkoda pieniedzy podatnikow i ludzi dbajacych o swoje zycie ktorzy stoja w kolejkach na ostrym dyzurku bo mieli wypadek nie ze swojej winy.
Apeluję do lekarzy – nie ratujcie tych odpadków.