Kobieta wypadła z okna na trzecim piętrze szpitala
20:43 27-04-2017
Do zdarzenia doszło w środę około godziny 13 na terenie Samodzielnego Publicznego Szpitala Klinicznego nr 1 przy ul. Staszica w Lublinie. Z jednego z okien wypadła młoda kobieta. Na pomoc natychmiast ruszyli pracownicy placówki, powiadomiona została też policja.
Jak nas poinformowano, 35-latka wypadła z okna na trzecim piętrze budynku. Upadła na płytki chodnikowe. Natychmiast trafiła z powrotem do szpitala. Jej obrażenia są poważne, doznała wielu urazów w tym złamań. Jej życiu nie zagraża jednak niebezpieczeństwo.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że poszkodowana sama weszła na parapet. W chwili obecnej nie wiadomo, czy usiłowała uciec ze szpitala, czy popełnić samobójstwo. Wiadomo, że trafiła tam ze szpitala neuropsychiatrycznego przy ul. Abramowickiej.
(fot SPSK1)
2017-04-27 20:36:44
To kolejny przypadek ratowania się przed leczeniem przez naszych dzielnych lekarzy, którzy nie zdążyli wyjechać do „ciepłych” krajów???
Jeśli sama wlazła na parapet na trzecim piętrze, to raczej ucieczka nie była jej w głowie. Przez nieudolne, głupie samobójstwo tylko się połamała i cierpi bardziej.
Dokładnie, okna myje się przed świętami a nie po.
okna myje sie kiedy są brudne
Tytuł może wprowadzac czytelników w błąd. „Wypada” się najczęściej przez przypadek, a ta Pani po prostu wyskoczyła, droga redakcjo.
Dokładnie ale czego można się spodziewać po redaktorkach 112 i to nie jest żaden hejt.
Rozumiemy, że Czytelnik był świadkiem zdarzenia i je widział? W sprawie toczy się dochodzenie, jest ustalane jak doszło do wypadku, będą przesłuchani świadkowie. Oczywiście dla Czytelnika wszystko jest jasne i oczywiste, że było tak jak napisał. My jednak wolimy napisać tak jak jest w tytule. Poza tym słowo „wypadła” jest najbardziej neutralne w grupie słów „wyskoczyła”, „została wypchnięta”, „wyrzucona”. Pozdrawiamy.
Napisane w tekście „wczoraj”, „w środę”. Pozdrawiamy.
Upewniałem się, bo po prostu niektórzy mówią, że wczoraj niektórzy, że dzisiaj.
Ale już mam info z samego źródła, że wczoraj jednak.
Dzięki i pozdrawiam.
Jedni walczą o źycie, inni go nie chcą. Taka to smutna prawda.
Może szluga chciał zajarać bo teraz ganiają za palenie fajek i się noga „omskła” 🙂
jeśli przywieźli ją z wariatkowa to możliwe że chciała uciec a o żadnym samobójstwie nie myślała. Poza tym czy to było odpowiedzialne by chorą kobietę położyć aż na 3 piętrze i na dodatek w sali bez krat.
Jeśli rozmyślnie ją zamknięto w pokoju, gdzie nie było krat w oknach, a klamek w drzwiach… musiała se jakoś poradzić.
Jednych ludzi życie oszczędza innych nie … taka smutna prawda
Nie byłem świadkiem zdarzenia i go nie widziałem, to fakt, ale jeżeli wiemy, że pacjentka szpitala sama weszła na parapet, to bardziej prawdopodobne, że wyskoczyła, niż że wypadła przypadkiem. Tak więc moim zdaniem sformułowanie „wyskoczyła” byłoby bardziej rzetelnym oddaniem sytuacji w kontekście tego zdarzenia.
Pozdrawiam