Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Kierowcy zatrzymali się przepuścić pieszego, kierująca bmw go potrąciła

Dwaj kierowcy zatrzymali się, aby przepuścić znajdującego się na pasach mężczyznę. Jadąca kolejnym autem młoda kobieta, wjechała prosto w niego. Poszkodowany trafił do szpitala.

Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 15:25 na al. Spółdzielczości Pracy w Lublinie. Na przejściu dla pieszych na skrzyżowaniu z ul. Węglarza samochód osobowy potrącił mężczyznę. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak wstępnie ustalono, w momencie wypadku nie działała sygnalizacja świetlna. Na prawym pasie zatrzymały się dwa auta, aby przepuścić przechodzącego przez przejście dla pieszych mężczyznę.

Kierująca bmw 18-latka, poruszając się lewym pasem jezdni, zignorowała ten fakt i wjechała na przejście. W wyniku tego potrąciła mężczyznę. Poszkodowany został przetransportowany do szpitala. Jak nas poinformowano, doznał ogólnych potłuczeń ciała.

Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.

40
(fot. lublin112)
2017-08-17 18:44:05

81 komentarzy

  1. BMW. 18-latka.

    Prawo jazdy od 21. roku życia. Obowiązkowa zwyżka przy ubezpieczeniu burakowozów o 1000%.

  2. Pieszy naczytał się forumowych mądrości typu „nie myśl, wyłaź, masz pierwszeństwo, wszyscy się muszą zatrzymać”, a zderzenie z 1,5-tonowym żelazem nauczy go większej mądrości – „zawsze dbaj o własną du.ę”

    • Nie wysilaj się. Kierująca potrąciła pieszego, ponieważ omijała na przejściu, czyli wykonała manewr, którego wykonać nie miała prawa (10 pkt. karnych i 500 zł mandatu), nawet gdyby na przejściu nie było nikogo.

      Popatrz, jak pięknie PRAWIE Ci się udało zwalić winę na pieszego… :)))

      • To teraz sobie przemyśli swoje pierwszeństwo i następnym razem się rozejrzy, albo wręcz przepuści samochody. Bo albo wylazł bezmyślnie przed tych dwóch co się zatrzymali, albo tych dwóch to byli uprzejmi idioci i dał się im zagonić na jezdnię.
        Mądry człowiek taki jak ja ustępuje rozpędzonej tonie żelaza, a głupi człowiek taki jak ty zna przepisy o swoim pierwszeństwie i kary jakie spotkają tego, który go wyśle na tamten świat.

        • Stwierdzam u Ciebie, gościu, wtórny analfabetyzm, bo ani słowem nie wspomniałem o pierwszeństwie pieszej. Nie miałoby to sensu, bo wiem, że taka hołota jak Ty nie zawraca sobie głowy podobnymi drobiazgami.

        • To napisz jeszcze mądry człowieku po co są przejścia dla pieszych i jaka jest różnica, gdy pieszy przechodzi po przejściu dla pieszych oraz poza przejściem.

    • Następnym takim pieszym powinien być twój ojciec, matka, córka, syn albo ty sam… Wtedy może nauczyłbyś się arogancie, czytać ze zrozumieniem i respektować i szanować prawa innych ludzi…

      • Zanim dojdziesz do praw zacznij od obowiązków. Pieszy ma prawo, ale po spełnieniu obowiązku upewnienia się.

        • Ten obowiązek dotyczy również kierowców czy są z niego zwolnieni? Podobno trzy literki z przodu nr rejestracyjnego zwalniają z obowiązku przestrzegania przepisów i kultury nie tylko na drodze.

    • Nie ważne co ludzie piszą na forum. Ważne co Ustawa mówi.
      A to, że ludzie piszą (słusznie) o pierwszeństwie pieszego na przejściu nie oznacza, że ktoś zachęca pieszego do nie zachowywania ostrożności. Tak więc celowo piszesz nieprawdę.

  3. Baba w bmw … łał … kumulacja , haha

  4. Pyta Święty Piotr pieszego: po co wlazłeś pod ten rozpędzony samochód?
    Pieszy odpowiada: bo na forum Lublin 112 pisali, że mam pierwszeństwo, a samochód musi się zatrzymać, a jak się nie zatrzyma to dostanie 500 zł mandatu i 10 punktów karnych.
    Święty Piotr: a nie mogłeś się rozejrzeć i zatrzymać?
    Pieszy: A dlaczego miałbym to robić skoro miałem pierwszeństwo?

    • Nie „na forum pisali”, tylko tak stanowi Kodeks drogowy, co dyplomatycznie przemilczasz. Piesza nie została potrącona, bo „wlazła pod rozpędzony samochód”, tylko kierująca samochodem dopuściła się rażącego naruszenia przepisów ruchu drogowego, omijając na przejściu dla pieszych. I wreszcie – kiedy piesza się miała rozejrzeć, skoro już była na przejściu, a inne samochody jakoś zdołały się zatrzymać?

      To co piszesz świadczy, że jesteś zwykłym patusem, do którego nic nie dociera.

    • Pieszy: Gdybym czekał, aż wszyscy przejadą lub się zatrzymają to bym z głodu umarł przy tym przejściu.
      Święty Piotr: Dlaczego u Was w Polsce Wschodniej tak niewielu kierowców się zatrzymuje i ustępuje pieszemu.
      Pieszy: Stare przyzwyczajenia z czasów poddaństwa. Wtedy było tak, że gdy Pan przejeżdżał drogą to chłopi schodzili z drogi i się Panu w pas kłaniali.
      Święty Piotr: To u Was 80% ludzi było Panami, a tylko 20% poddanymi?
      Pieszy: Nie, oczywiście, że nie. Teraz chłopstwo sobie to rekompensuje. Spójrz na tablice i marki pojazdów, które nie potrafią zachować się w okolicach przejść dla pieszych i ogólnie w ruchu miejskim. Ale wybacz im Święty Piotrze – u nich na wsi nie ma przejść dla pieszych – stąd nie wiedzą jak się na nich zachować.
      Święty Piotr: Ale, czy tylko wieśniaki rozjeżdżają pieszych.
      Pieszy: Nie, nie tylko. Wśród miastowych od połowy pokolenia też zdarzają się rajdowcy.
      Święty Piotr: Gdy Mojżesz wyprowadzał Izraelitów z Egiptu – to prowadził ich tyle, żeby pokolenie żyjące jeszcze w niewoli nie dotarło do Ziemi Obiecanej. To tez taki symbol odcięcia się od złego starego, czegoś nieuleczalnie chorego. Tak będzie i u Was. Musi wymrzeć pokolenie ze wścieklizną drogowa, żeby nastał ład na Waszych drogach.
      Pieszy: Powoli się poprawia. to widać nawet na tym przykładzie. Część kierowców się zatrzymał. Ale co z bandytami drogowymi – czy oni będą potępieni? Mi kiedyś zdarzyło się jako kierowca przekroczyć prędkość o 8km/h i nie zatrzymać na zielonej strzałce.
      Bóg jest miłosierny i daje bandytom drugą szansę. Warunek: żal za winy, odbycie kary (np. więzienie za spowodowanie wypadku), postanowienie poprawy swojego sposobu jazdy (po upłynięciu czasu zakazu prowadzenia pojazdów).

  5. Często czytamy o takich, co nie widzą jednego samochodu, który zatrzymał się przed przejściem na sąsiednim pasie. Ale nie zobaczyć dwóch, to już trzeba być mega ścierwem…

  6. No cóż … samochody są wszędzie 🙂

  7. Chyba wiem z czego to wynika. Kierowca jadąc swoim pasem nie mając chęci na jego zmianę obserwuje tylko i wyłącznie to co ma przed maską. Skoro nie zmienia pasa to po co obserwować to co się dzieje obok. I jedzie tak zamyślony do przodu…
    Z drugiej strony taka sytuacja. Jedziemy lewym pasem ok 65 km/h, doganiamy dużego dostawczaka który zwalnia na prawym pasie, dostawczak ma włączony prawy kierunek bo szykuje się do skrętu w osiedle – skrzyżowanko kąt 90 stopni z przejściem. Dostawczak zwalnia do ok 10 km/h by wjechać w uliczkę, a nam w tym czasie przysłania okolice przejscia dla pieszych i co? Ilu zwolni do jego prędkości bo:
    1. nie można wyprzedzać w okolicy przejścia dla pieszych
    2. a może chce przy okazji puścić pieszego który być może czeka na możliwość przejścia?

    • To rozważmy teraz podobną sytuację, z taką różnicą, że kierowca dojeżdża do drogi z pierwszeństwem. Dlaczego wtedy zwalnia i upewnia się czy nic nie jedzie drogą z pierwszeństwem.

      Analogia jest wg mnie oczywista. Skąd więc tak różne zachowania?

      • Gdyby z przejść dla pieszych (poza pieszymi) korzystały np. ciężarówki – to wtedy wszystkim kierowcom chciałoby się zwolnić

  8. Znowu gównarzeria, znowu beeme wjo!

    No i jak tu oddzielić ziarno od plew?? To są całe rodziny śmieci społecznych.

Z kraju