Kierowcy który spowodował tragiczny wypadek pod Puławami grozi 8 lat więzienia
23:28 27-03-2014
W czwartek 20-letni Marek K. z gminy Końskowola usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Młody kierowca będzie odpowiadał przed sądem z art. 177. § 2 Kodeksu karnego i grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności. Dzisiaj sąd nie zdecydował się na żadne poważniejsze sankcje wobec mężczyzny, zakazał mu opuszczania kraju oraz wprowadził dozór policji, co oznacza, że kierowca będzie się musiał meldować na komisariacie kilka razy w tygodniu. Dodatkowo odebrano mu prawo jazdy. Najprawdopodobniej już go nie odzyska.
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło we wtorek na drodze wojewódzkiej nr 824 z Puław do Żyrzyna. Na skrzyżowaniu wyjeżdżający z drogi od strony miejscowości Młynki samochód osobowy wymusił pierwszeństwo przejazdu na jadącej drogą wojewódzką ciężarówce. Kierowca większego auta nie zdążył zareagować i doszło do zderzenia obu pojazdów. Siła uderzenia była tak wielka, że opel odbił się i uderzył w nadjeżdżającego z naprzeciwka osobowego rovera, którym podróżowała 26-letnia kobieta wraz ze swoim sześciomiesięcznym dzieckiem.
Po zderzeniu oba auta osobowe wylądowały w przydrożnym rowie. Do szpitali trafiły trzy osoby. Niestety lekarzom nie udało się uratować życia jadącej roverem kobiety. Sprawca zdarzenia nie doznał poważniejszych obrażeń i opuścił szpital. Prokuratura oceniła, że 20-letni kierowca złamał podstawowe zasady ruchu drogowego, ignorując stojący przed skrzyżowaniem znak stop w wyniku czego doprowadził do tragedii.Jak informują lekarze, dziecko które uczestniczyło w wypadku wciąż przebywa w szpitalu. Jego stan jest dobry i obecnie przebywa na obserwacji. Niebawem zostanie wypisane. Dzisiaj na miejscu zdarzenia rodzina kobiety upamiętniła jej tragiczną śmierć ustawiając krzyż i zapalając znicze.
(fot, wideo YT tvkpulawy)
2014-03-27 23:21:02
Od 6 miesięcy do 8 lat. Nie piszcie pół prawd.. 8 lat może dostać maksymalnie a minimalnie 6 miesięcy, więc równie dobrze można by napisać, kierowcy grozi 6 miesięcy. i na 100% nie dostanie nawet połowy tego, podejrzewam, że w ogóle nie trafi do więzienia. Tylko w zawieszeniu plus utrata prawa jazdy tymczasowo. Na stałe to się zabiera prawo jazdy jak ktoś w stanie nietrzeźwości spowoduje wypadek śmiertelny.
Tutaj nie ma podstaw do tego aby wymierzać najcięższą karę czyli więzienie plus stała utrata prawa jazdy. Taki wypadek mógł się zdarzyć każdemu. Warty nadmienienia jest też fakt, że to on wjechał w rovera tylko jego działanie przyczyniło się do tego i on ponosi winę. Gdybym był sędzią, ode mnie byłoby 6 miesięcy w zawieszeniu na 2 lata plus utrata prawa jazdy na rok.
Może i dostanie 6 m-cy ale ze świadomością, że jego działanie spowodowało śmierć dziewczyny, młodej matki i uczyniło dziecko sierotą, które nie będzie miało szansy poczuć co to jest miłość matki, z tą świadomością będzie musiał żyć do końca swoich dni.