Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Kierowca, który rano wjechał w pień ściętego drzewa, był pijany. Troje dzieci zostało bez matki

Są już wyniki badania trzeźwości kierowcy opla, który rano doprowadził do tragicznego w skutkach wypadku. Po raz kolejny wsiadł on za kierownicę po pijanemu.

Poznaliśmy więcej szczegółów tragicznego w skutkach wypadku, jaki miał miejsce dzisiaj rano w miejscowości Rudno w gminie Michów w powiecie lubartowskim. Około godziny 8:10 służby ratunkowe zostały powiadomione o wypadku na drodze powiatowej Rudno – Giżyce.

Na miejsce skierowano zespół ratownictwa medycznego, straż pożarną z Michowa i Lubartowa oraz policję. Ze względu na informację o dwóch osobach poszkodowanych, z których jedna nie wykazuje czynności życiowych, zadysponowano również śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Z dotychczasowych ustaleń funkcjonariuszy lubartowskiej drogówki wynika, że kierujący Oplem Vectrą 29-latek, jechał od strony Giżyc. W wyniku niedostosowania prędkości do panujących na drodze warunków, stracił panowanie nad pojazdem. Rozpędzone auto wypadło z drogi, zjechało do rowu i z impetem uderzyło w pień pozostały po ściętym drzewie. Następne opel dachował.

Pojazdem podróżowały dwie osoby: kobieta i mężczyzna. Siła uderzenia była tak duża, że kobieta wypadła z pojazdu. Aby ewakuować kierowcę, strażacy musieli użyć specjalistycznego sprzętu ratownictwa drogowego. Z licznymi obrażeniami ciała, mężczyzna został przetransportowany śmigłowcem do szpitala w Lublinie.

Pomimo przeprowadzonej resuscytacji krążeniowo – oddechowej nie udało się uratować życia pasażerki. 26-letnia kobieta zmarła na miejscu.

W trakcie prowadzonych czynności policjanci ustalili, że 29-latek kierował pojazdem pomimo aktualnego sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Stracił bowiem prawo jazdy za kierowanie autem pod wpływem alkoholu i do 2019 roku nie powinien wsiadać za kierownicę. Lubelscy policjanci ustalili, że i tym razem jechał po pijanemu. Przeprowadzone w szpitalu badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.

Jak nas poinformowano, kierowca i ofiara to mieszkańcy gminy Michów. Byli małżeństwem. Nieodpowiedzialne zachowanie 29-latka, jak też brak zdecydowanej reakcji 26-latki doprowadziło do tego, że kobieta osierociła troje dzieci.

101

102
(fot. policja)
2018-09-16 19:51:14

83 komentarze

  1. Przyzwolenie i siadanie z pijakami do auta tak się kończy. Szkoda, że z tragedią dla dzieci. Życzę dzieciom żeby wyrosły na dobrych ludzi, lepszych niż rodzice…

  2. A kto wsiada z pijanym do samochodu?! Tak to właśnie wygląda trzeba myśleć też za kogoś.

  3. Co tu komentować. Patologia się bawi. Pijany „tatuś”, „mamusia”, która ryzykuje życie swoje, swojego „męża” i innych użytkowników drogi. Jak można wsiąść do samochodu z pijanym człowiekiem?! 2,5 promila?! Selekcja naturalna zadziałała niestety tylko w 50%. Mam nadzieję, że dziećmi zajmą się odpowiedzialni opiekunowie. Tylko ich w tym wszystkim szkoda.

  4. Ogromna tragedia, ale po h… siadała z mężem pijakiem, dzieci szkoda

    • A może było tak, że on nie chciał jechać, ale ona go do tego zmusiła presją i chłop dla świętego spokoju uległ? Oczywiście to nie usprawiedliwia ani jednego ani drygiego i nie zmienia faktu że i tak juz jest za późno.

  5. Co za bydle ..

  6. zal mi czytac komentarze niektorych pismaków:( oboje nie żyja wiec po co drążyc temat

  7. A dlaczego obwiniacie chlopaka a moze ona tez byla pijana albo pod wplywem dopalaczy badz narkotykow? A moze to ona kazalam mu jechac! Znalam ich i wiem ze ona nie byla swieta. A teraz wszyscy robia z niej aniola a z niego pijaka. A wiem ze byla odwrotnie. A nasze komentarze do niczego nie prowadza zycia im nie uratujemy obwiniajac ich nawzajem. To tragedia ktora najbardziej odczuja dzieci.

Z kraju