Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Karczmiska: Przetwórnia owoców do likwidacji, cala załoga na bruk

Zlokalizowana w środku zagłębia owocowego przetwórnia w Karczmiskach, ma zostać w tym roku zamknięta. Mieszkańcy są zdziwieni decyzją zarządu firmy. Zwłaszcza że zakład ma się dobrze.

Tylko do końca roku ma funkcjonować zakład przetwórstwa owoców w Karczmiskach w powiecie opolskim. Właściciel decyzję o zamknięciu oddziału, argumentuje centralizacją produkcji w innych, znajdujących się w naszym regionie przetwórniach. Cała produkcja ma zostać przeniesiona do oddziału w Tomaszowie Lubelskim. Dzięki temu firma SVZ ma zwiększyć zdolności produkcyjne koncentratów owocowych.

Praktycznie wszyscy zatrudnieni w Karczmiskach pracownicy dostaną wypowiedzenia. Zaledwie kilka osób otrzyma propozycję przejścia do zakładu w Tomaszowie Lubelskim. Jednak czy zdecydują się na takie rozwiązanie jeszcze nie wiadomo, gdyż problemem może być znaczna odległość. Obie miejscowości dzieli bowiem blisko 200 kilometrów. Firma SVZ informuje, że stara się zapewnić zwalnianym pracownikom pomoc. Nawiązywane są kontakty z agencjami zatrudnienia, powiadomiony został już także Powiatowy Urząd Pracy w Opolu Lubelskim.

– Decyzja o zamknięciu działalności produkcyjnej w Karczmiskach nie została podjęta pochopnie. Żałujemy skutków, jakie likwidacja zakładu będzie miała dla pracowników w Karczmiskach, jednak ściśle współpracujemy z agencjami zatrudnienia, starając się zapewnić im wsparcie w tym czasie – wyjaśnia Anouk ter Laak, prezes SVZ. Dodaje jednocześnie, iż konsolidacja produkcji w Tomaszowie, pozwoli zaoferować klientom szerszą gamę produktów, a jednocześnie zabezpieczyć przyszłość firmy. Obecnie w zakładzie w Karczmiskach pracuje blisko 50 osób.

W Polsce znajdują się trzy zakłady należące do firmy SVZ, wszystkie w naszym regionie. Oprócz oddziału w Karczmiskach i Tomaszowie Lubelskim, jest jeszcze zakład w Opolu Lubelskim. Mieszkańcy są zdziwieni decyzją firmy. -Przecież zakład ma się dobrze, zarabia na siebie, cały czas trwa tam produkcja. Do tego ma świetną lokalizację, gdyż okolica słynie z najlepszych owoców. Praktycznie w każdej miejscowości są skupy, więc dostęp do surowca jest na miejscu, nie trzeba go przywozić z daleka – wyjaśniał nam jeden z mieszkańców Karczmisk.

Przetwórnia zakończy swoją działalność już 31 grudnia 2015 roku.

(fot. lublin112)
2015-08-29 13:46:40

16 komentarzy

  1. Ciekawe gdzie ludzie będą pracować jak tam nic nie ma

  2. A po co to powiadamiać urząd pracy,jak oni i tak nic nie pomogą. .A w ogóle to komu i do czego jest potrzebny ten urząd?Szkoda na nich kasy.

  3. a gdzie jest ZSL? obrońcy rolników!

  4. a zakład wcześniej państwowy zapewne był kupiony za złotówkę? POlska w promocji

  5. To tak jak z cukrowniami ! Tak robi się nas w bambucho . Ciekawe czy PO pomoże , niedługo wybory to im podziękujmy za te wałki !

  6. Co to za SVZ? Niemce?

    • A czy to ważne – i tak chodzi o wykupienie tego co najlepsze i rozpier@%#nie w drobiazgi… Taki polski model rozwoju, przetestowany wcześniej przez Grecję. A SVZ to nie Niemce, ino Holendry.

  7. Dalej wszyscy wpier#$*%jce zachodnie produkty, ketchup, soki itp. to na pewno nie będą zamykać lokalnych zakładów

    • Ależ Kierowco!!! Jak nie szamać zachodnich produktów, jak Polacy nie są nauczeni przetwórstwa swoich produktów.
      Np. umieją uprawiać kartofle, ale ile można upchnąć na rynku surowych kartofli? Jednak jakby je tak obrać, gustownie pociąć i w jakikolwiek sposób przyrządzić zżarte by były w większych ilościach i… dobre bo polskie

  8. Pan Cieć z Alei Lubartowskiej w Lublinie k/Świdnika

    Nie pozostaje Wam nic innego jak zawiązać jakąś spółkę, nabrać kredytów i odkupić zakład w którym pracujecie.
    Ponieważ komunistyczne rozdawnictwo się skończyło i nikt Wam za darmo tego nie odda, bierzcie sprawy w swoje dwie przednie.

  9. Maciej Solejuk z Rancza Lublin k/Świdnika

    Ludzie!!! Przecie umita to robić co robiliśta!!! Brakuje Wom ino prawa własności do budynków i urządzeń – kupta se toto i róbta co chceta.
    Nie módlta sie i nie czakajta – Bóg stary, głuchawy i niezbyt chętny dawać na byle skamlanie.

Z kraju