Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

„Jej samochód nie hamował”. Nagranie zderzenie mercedesa z pociągiem towarowym (wideo)

Pomimo zamkniętych półrogatek wjechała na przejazd kolejowy i uderzyła w jeden z wagonów. Policjanci zatrzymali jej prawo jazdy.

Polskie Linie Kolejowe opublikowały nagranie z kamer zainstalowanych na przejeździe kolejowym na ul. Zapowiednik w Łukowie. Zarejestrowały one, jak samochód dostawczy uderza w pociąg towarowy. Zdarzenie miało miejsce we wtorek 13 listopada po godzinie 15. Jak już informowaliśmy, kierująca Mercedesem Sprinterem 30-letnia kobieta ominęła znajdujące się na przejeździe półzapory oraz stojący samochód osobowy, po czym uderzyła w 30 wagon pociągu, którym transportowany był węgiel.

Maszynista nie zauważył, że doszło do zderzenia i dojechał do pobliskiej stacji, gdzie o wszystkim dowiedział się od dyżurnego ruchu. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń ciała, zniszczeniu uległ tylko pojazd. Badanie alkomatem wykazało, że kobieta była trzeźwa.

Jak wyjaśniała kierująca policjantom, nie zatrzymała się, gdyż dojeżdżając do przejazdu kolejowego zauważyła, że „jej samochód nie hamuje”. Za rażące naruszenie przepisów i spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym funkcjonariusze zatrzymali 30-latce uprawnienia do kierowania. Przeciwko kobiecie został sporządzony wniosek o ukaranie do łukowskiego sądu.

„Jej samochód nie hamował”. Nagranie zderzenie mercedesa z pociągiem towarowym (wideo)

„Jej samochód nie hamował”. Nagranie zderzenie mercedesa z pociągiem towarowym (wideo)

(fot. policja, wideo – PKP)

24 komentarze

  1. Wiem że łatwo osądzać, stres, panika itd. Wydaje mi się jednak że przeciętnie jeżdżący facet hamowałby biegami, ręcznym i poboczem lub stłuczką z innym autem. Doprowadzenie do kolizji z pociągiem jest narażeniem życia, nawet jeśli tylko swojego. Przy pasażerach byłoby także czyjegoś. Słusznie straciła prawko. Poza tym to mało prawdopodobne że hamulce padły tuż przed szlabanem, jeśli były kiepskie to czułaby to wcześniej, ( nie zaczęła przecież podróży spod szlabanu ) jechałaby ostrożniej lub warsztat. Wiem że zabrzmi to nieładnie, szowinistycznie ale wydaje mi się że ,,męskie,, kolizje wynikają częściej z brawury a ,,damskie,, niestety z kiepskiego opanowania sztuki prowadzenia auta.

  2. widać przecież że hamował samochód. pewnie nie sprawne hamulce .Szczeście że nie przywaliła w auto oczekujące tym gratem

  3. Zapewne hamulec działał do momentu poważnego wycięty z układu. A 'ręczny se Pani podciągnie’ pewnie na oskp słyszała

  4. Prawo jazdy za jajka

    I znów kierowniczka. Uzależnienie od srajfona to i pociąg ciężko zauważyć. 'Jej samochód nie hamował’ – a od kiedy to jeździmy autonomicznymi pojazdami, które same hamują? Przydałoby się najpierw wcisnąć odpowiedni pedał, ale to już przerasta umiejętności większości 'kierujących’.

  5. Oczy! Otwórz oczy kobieto! Już po wszystkim.

  6. Widać, że wszyscy komentujący nie przeżyli wypadku czy nie spodziewanej awarii samochodu i nie wiedzą co to stres czy paraliż. Są osoby opanowane, które potrafią w sytuacji zagrożenia szybko zadziałać, a są takie jak kierująca, którą pewnie sparaliżowało i poprostu jechała przed siebie. Ale najłatwiej obrazić niż zrozumieć

    • Solidarność jajników, ty też nie słyszałaś o awaryjnym hamowaniu? Właśnie, myśleć ,,na zapas” wam nie kazano. Myślę, że każdy chcący żyć kierujący kiedyś przetrawił niektóre procedury ( np: czytając Lbn 112). Sarna-hamulec, awaria hamulca-ręczny-biegi itd. Kobiety jeździć samochodem nawet małpa potrafi ale myśleć i przewidywać za kierą już nie. Jakiś wniosek……?

    • Za brak myślenia straciła prawko. Najpierw zaciągasz ręczny (aka awaryjny), a jak to za mało to niższy bieg i wyłączasz silnik w ostateczności. Mi kiedyś pękł przewód hamulcowy jak dojeżdżałem do świateł, ale ręczny mnie zatrzymał, nawet dojechałem do pracy a później do warsztatu 😛

  7. hamulce nie psuja sie nagle i calkowicie, jak wezyk peknie to spokojnie mozna jeszcze pare razy chociaz slabiej ale zahamowac zanim caly plyn wycieknie (mi tez kiedys pekl), reczny pewnie nie dzialal ale to akurat zwykle nie dziala wiec nic nadzwyczajnego, ale wystarczylo by wrzucic najnizszy bieg (przy tak wolnej jezdzie pewnie nawet jedynke by sie udalo) i zgasic silnik i by pewnie wyhamowala, a ostatecznie do rowu delikatnie wjechac…
    tak czy siak nie rozumiem czemu jej zabrali prawko, chyba lepiej ze w pociag wjechala niz w samochod stojacy przed szlabanem? pociagawi sie pewnie wogole nic nie stalo

  8. unitra a jak walnie pompa „serwo”

  9. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń a grat (mam nadzieję) pójdzie na złom. Dobrze, że nie wjechała w osobówkę, na wysokości szlabanu mogła skręcić ostro w prawo tylko gdyby mogła to by to zrobiła nieprawdaż…

  10. Zasadniczo po to właśnie jest hamulec awaryjny, zatem jeśli go nie zabrali na pokład dyliżansu to mają traumatyczną lekcje do odrobienia.

Z kraju