Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Jechała rowerem po chodniku, wjechał w nią 5-latek

We wtorek w Łukowie doszło do wypadku z udziałem dwójki rowerzystów. 70-latka z obrażeniami ciała została przetransportowana do szpitala.

Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 18 w Łukowie w Alejach Kościuszki.

Policjanci ustalili wstępnie, że kierująca rowerem 70-latka przejechała przez przejście i dalej poruszała się chodnikiem przeznaczonym dla pieszych. W pewnej chwili zza ogrodzenia, małym rowerkiem bardzo szybko wyjechało dziecko i uderzyło w rower jadącej chodnikiem kobiety. 70-latka straciła równowagę i upadła.

Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego, który przetransportował poszkodowaną kobietę do szpitala. 70-latka doznała m.in. złamania nogi

5-latek nie doznał żadnych obrażeń ciała. W chwili tego zdarzenia, chłopcem miał opiekować się ojciec.

Policjanci ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia.

2018-04-25 09:26:25
(fot. lublin112.pl)

36 komentarzy

  1. W tym wszystkim napewno jest winny kierowca samochodu.

  2. Kiedy w tym kraju ludzie nauczą się że chodnik jest dla pieszych. Jak nie ma ścieżki rowerowej to po jezdni maja się poruszać. Następna sprawa kiedy piesi przestaną spacerować po ścieżkach rowerowych. Co do winy to moim zdaniem winna jest to poszkodowana starsza pani bo gdyby jej nie było w niedozwolonym miejscu do zdarzenia by nie doszło. Sama sobie wyznaczyła karę za wykroczenie jakie popełniła a przy tym przestraszył dziecko i jego rodziców wiczocych całe zajście. Żaden rodzic nie upilnuje takiego dziecka bo nawet jak by za nim chodził to nie zdarzy zareagować a związać dziecka nie wolno w tym kraju a co by inni na to powiedzieli to tylko 5 letnie dziecko. Pani która już przeżyła swoje lata powinna myśleć co robi oraz że takie sytuacje mogą się zdarzyć jak by zamiast dziecka z posesji wyjeżdżało auto na na samej nodze by się nie skończyło.

  3. Nie rozumiesz różnicy między „za pieszego uważa się”, a „pieszym jest”. A osłem racz nazywać swoją starą, ewentualnie matkę.

    • W przedwojennej ustawie o rybołówstwie rak jest rybą, w obecnie obowiązującym kodeksie drogowym rowerzysta do ukończenia lat 10 (o ile znajduje się pod nadzorem osoby dorosłej) jest pieszym.
      Ty piszesz: „To, że dziecko do lat 10 poruszające się rowerem jest pieszym to skrót myślowy, bo jest oczywistym, źe każdy człowiek poruszający się rowerem jest rowerzystą.”
      Ja tobie powołuje konkretny punkt artykułu 2 kodeksu, w którym napisano, że rowerzysta jest pieszym.

      W prawie o ruchu drogowym (zapamiętaj sobie, uparty ośle) rowerzysta do lat 10 JEST PIESZYM. A pieszemu każdy rowerzysta na chodniku ma ustąpić pierwszeństwa!

      Wszyscy „chodnikowcy”, cudowne dzieci dwóch pedałów, winni sobie zapamiętać ten wypadek. Bo może ci na chodniku wyjechać 9-latek z boku, może wybiec z bramy pieszy w kapturze i ze słuchawkami w uszach… i jak jadąc na rowerze doprowadzisz do kolizji z nim TO TY BĘDZIESZ UZNANY ZA WINNEGO.
      Dlatego nigdy nie jeżdżę po chodnikach. Możesz być mistrzem świata w slalomie rowerowym, ale wszystkiego pod uwagę nie jesteś w stanie wziąć. A już na pewno nie możesz liczyć na nic pewnego, jak widzisz kilkuletnie dziecko.

      • Powiedziałem, żebyś osłem nazywał swoja starą i tego się trzymaj. Nie ogarniasz niuansów językowych, ale to nie twoja wina. Pewnych rzeczy się nie przeskoczy – coś jak pies wyjący na gwiazdy. Kopiujesz i wklejasz cytaty bezmyślnie, ale to potrafi byle fornal. Ten brzdąc ani nie był pieszym, ani nawet nie mógł być uważany za pieszego, bo za takiego jest uważany rowerzysta do lat 10 POD OPIEKĄ DOROSŁĘGO. Czytaj, co wklejasz. Najlepiej kilka razy i powoli.

        • Nie, to ty jesteś osłem.
          Mieszasz logikę do prawa.
          Mi wybił to swego czasu Profesor Tadeusz Kwiatkowski z głowy.
          Tam gdzie zaczyna się definicja w prawie, tam kończy się logika.

          Ja wiem, że jeśli sprawę potraktujemy z poziomu nauk o języku i logiki, to masz rację. Sęk w tym, że pomimo tego jej nie masz.

        • Onanis Samokopulos

          No to „wujku” przeczytaj dokładnie artykuł – dziecko było pod opieką ojca… Trafiony-zatopiony 😉

Z kraju