Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Jechał wężykiem, zabrakło skali w alkomacie

Tarnobrzescy policjanci zatrzymali wczoraj rowerzystę jadącego „wężykiem”. Podczas badania mężczyzny alkomatem w urządzeniu zabrakło skali.

Do zdarzenia doszło w środę w miejscowości Ślęzaki w powiecie tarnobrzeskim. Policjanci ruchu drogowego zwrócili uwagę na rowerzystę, którego sposób jazdy ”wężykiem” wskazywał, że może znajdować się on pod wpływem alkoholu.

Zatrzymany 40-latek miał problem z utrzymaniem równowagi. W jego organizmie było tyle alkoholu, że na alkomacie zabrakło skali. Konieczne było badanie na urządzeniu znajdującym się w komendzie.

Tam okazało się, że mieszkaniec gminy Baranów Sandomierski miał 4,93 promila alkoholu.

Za swój czyn mężczyzna w najbliższym czasie odpowie przed sądem. Grozi mu kara aresztu lub grzywny. Dodatkowo sąd będzie mógł orzec wobec niego zakaz kierowania rowerami na okres od 6 miesięcy do 3 lat.

(fot. Policja)

8 komentarzy

  1. 4,93 we krwi, czy w wydychanym powietrzu? Bo to zasadnicza różnica…

  2. Wykonano drugie badanie na komisariacie na urządzeniu stacjonarnym A skąd wam się wzięła ta krew to Nie wiem

  3. Facet prawie umarł, a tu mu paragraf za światy 😉 Tak sobie myślę, ta jazda, ten ruch, ratował mu życie.

  4. „… sąd będzie mógł orzec wobec niego zakaz kierowania rowerami na okres od 6 miesięcy do 3 lat” – bo to Obywatel gorszego sortu.
    Przecież ci z lepszego sortu „po pijoku” na rowerach nie jeżdżą. Wyjątkiem jest ksiądz z Sandomierza, ten po walnięciu w „pracy” kielicha mszalnego wsiada na rower i jedzie na posterunek reklamować kolejnego obszczymurka.
    W telewizji pokazywali.

Z kraju