Jechał przez las i zobaczył zjawę. Policjanci ruszyli na poszukiwania
16:29 17-04-2017
Zdarzenie miało miejsce w nocy z piątku na sobotę na trasie Majdan Sopocki – Nowiny. Na komisariat policji w Suścu przyjechał mężczyzna, który poinformował funkcjonariuszy, że przejeżdżając przez las dostrzegł, jak mu się wydawało zjawę. Po chwili zatrzymał się i postanowił wrócić w to samo miejsce. Wtedy postać zniknęła w leśnej gęstwinie.
Nietypowe zgłoszenie 28-letniego mężczyzny postanowili sprawdzić policjanci. Udali się na miejsce i zaczęli przeczesywać teren. Po kilkudziesięciu minutach odnaleźli kobietę ubraną jedynie w cienki sweter i klapki. Okazała się nią 30-latka wymagająca leczenia psychiatrycznego. Była zziębnięta i zdezorientowana, znajdowała się około 7 kilometrów od domu.
– Oświadczyła, że chciała wracać do domu przez pola, jednak nie znała drogi. Późna pora nocna i temperatura oscylująca w okolicach zera, stanowiły zagrożenie dla jej życia i zdrowia. Odnaleziona kobieta trafiła pod opiekę tomaszowskich lekarzy- wyjaśnia mł.asp. Agnieszka Leszek z tomaszowskiej Policji.
2017-04-17 16:20:50
(fot. ilustr. pixabay.com)
Uratował jej życie, w nocy było grubo na minusie
brawa dla policji, że nie zbagatelizowali zgloszenia lub nie uznali ze Pan który zglosil „zjawe” opowiada bajki…. ważne ze sprawa dobrze sie skonczyla
aha e to jusz wiadomo jak trafić do pasyhiatryka a ja hce tam więc ja tak zrobie