Jechał całą szerokością jezdni. Nie posiadał butów, za to miał 2,5 promila
00:35 28-02-2015
W piątek późnym wieczorem jeden z kierowców dostrzegł jadący wężykiem samochód. Kierujący peugeotem miał wyraźne problemy z utrzymaniem się na swoim pasie ruchu. Podejrzewając, że spowodowane to jest jego nietrzeźwością, świadek natychmiast powiadomił policję zaś sam ruszył za nim i cały czas informował, w którym kierunku porusza się podejrzane auto.
Peugeota udało się zatrzymać na ulicy Sławinkowskiej w rejonie skrzyżowania z ulicą Willową. Badanie trzeźwości kierowcy wykazało, że miał on blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Funkcjonariuszy lubelskiej drogówki zdziwiło także to, że mężczyzna kierował na bosaka. Po drodze gdzieś zapodziało mu się bowiem obuwie. Po wytrzeźwieniu kierowca usłyszy zarzut prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
(fot. lublin112)
2015-02-28 00:18:34
Za drogi dla niego samochód kupił, a potem musiał bez butów jeździć – w zimie!
no i już na pewno więcej za kierownice pijany nie usiądzie ???? kto w to wierzy ma tak samo pod sufitem jak ten PIJUS
Trzeba tępić karaluchy i prusaki brawo dla kierowcy który zareagował
Szewc na 100%
sąd wyda mu zakaz prowadzenia pojazdów a on dalej bedzie jezdził, ten chory zakaz juz dawno nie jest respektowany, trzeba zabrac samochód takiemu idiociea
K….! Nie raz się z buta szło nawet po piwku,a kierowców kilku i samochodów pare. A takie bydle mordę zapiło i za kółko się pcha-nawet k…. bez butów.