Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Góry: Dwóch strażaków zostało rannych podczas akcji gaśniczej

Dzisiaj rano w trakcie prowadzonej akcji gaśniczej dwóch strażaków uległo wypadkowi. Na szczęście obrażenia jakich doznali nie zagrażają ich życiu.

Do pożaru doszło w piątek około godziny 8 w miejscowości Góry, w gminie Urzędów w powiecie kraśnickim. Na miejsce natychmiast skierowano straż pożarną z jednostki PSP w Kraśniku oraz jednostki OSP Urzędów, Wilkołaz, Boby i Bęczyn. Jak się okazało, pożarem objęty był budynek gospodarczy, użytkowany jako obora.

– W trakcie prowadzonych działań gaśniczych doszło do wypadku. Zawalił się prowizoryczny strop budynku. Poszkodowanych zostało dwóch strażaków, jeden z jednostki PSP w Kraśniku, drugi z jednostki OSP w miejscowości Boby. Obaj doznali obrażeń w wyniku upadku. Strażacy zostali przetransportowani do szpitala – wyjaśniał nam Michał Badach z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie.

Na szczęście obrażenia jakich doznali strażacy, nie zagrażają ich życiu. Spaleniu uległa konstrukcja dachu budynku. Trwa ustalanie okoliczności pojawienia się ognia.

2017-02-10 16:01:24
(fot. 112 Kraśnik)

14 komentarzy

  1. Zawsze się ryzykuje wyjeżdżając na akcję, czy to obora czy trawy. Od tego są obowiązkowe ubezpieczenia i bardzo dobrze. Powrotu do zdrowia druhowie!

    • Nie myśl że to coś daje gminy szukają tańszych firm lub zlecają to brokerom i w razie wypadku ubezpieczyciele mają w nosie ustawy i komisje MSW i wypłacają część odszkodowania lub wcale i tylko zostają długie batalie sądowe.
      Jestem strażakiem w Nałęczowie i ze względu na dużą ilość akcji wypadki u nas się zdarzają średnio raz do roku i problemy zaczęły się pod koniec 2015r. Żadna sytuacja nie zwalnia od myślenia o swoim bezpieczeństwie. Tak więc myślcie i nie liczcie na ubezpieczenie teraz jest to drga przez mękę. Niestety my Ochotnicy jesteśmy mocno poszkodowani względem Zawodowców i dużo bardziej ryzykujemy.

  2. Obowiązkowe ubezpiecznie nie zwalnia z obowiązku myślenia podczas działań. Wina KDR, że zezwolił na wejście na niepewną konstrukcję.

    • Anonimowość też nie zwalnia z myślenia i wypowiadania się kto zawinił. Byłeś, widziałeś złóż donos. I przy okazji jaka to jest pewna konstrukcja? Obowiązkowe ubezpieczenie to chyba tylko OC.

    • Sądząc po twoim wpisie cośkolwiek kumasz , ale głupi jesteś jak but z lewej nogi , to KDR ma brać każdego z ratowników za rączkę prowadzić opowiadając co ma robić i gdzie wchodzić a gdzie nie , to wg. twojego myślenia na 40 chłopa tylu samo KDR-ów trzeba. Jestem ratownikiem osp i powiem Ci z doświadczenia jak to wygląda , KDR dojeżdża do miejsca zdarzenia , jeszcze dobrze nie zdąży obrócić głową a już po stokroć go stanowisko woła czy sis wystarczające i co się dokładnie dzieje bo ich też ktoś z góry napi…ala , w tym czasie ze dwie jednostki w drodze wołają go bo nie mogą trafić , jeden z jego ratowników próbuje KDR-owi przekazać , że właściciel poparzony potrzebna karetka , a ty opowiadasz farmazony , że nie powinien pozwolić mu wejść , każdy z ratowników ma przeszkolenie i o własne BHP powinien zadbać. Dodam jeszcze jedno , że w akcji to Ty chyba nigdy nie brałeś udziału takiej z prawdziwego zdarzenia , bo w większości przypadków bhp ma mało wspólnego z tym co się czasami dzieje , wielu z ratowników codziennie ryzykuje własne życie i zdrowie stąpając po kruchym lodzie , także zanim coś głupiego następnym razem nasmarujesz dobrze się zastanów.

      • Wiem jak to zazwyczaj wygląda,20 lat jako KDR

      • Dobrze prawisz panie OSP , dzisiaj przy pożarze w Kozubszczyźnie po wyniesieniu jednej butli właściciel powiedział , że więcej już nie ma , ratownicy po wejściu w aparatach i przygaszeniu ognia znaleźli jeszcze UWAGA 8 sztuk , więc jakby komuś urwało głowę to wg. poprzednika MICHAŁA który niżej potwierdza 20 lat KDR też by to była wina Kierującego , że zezwolił gasić pożar?
        Tak na marginesie to w tym przypadku KDR powiedział właścicielowi kilka ciepłych słów.

        • Rzadko kiedy właściciel posesji na której działamy, jest pewnym źródłem informacji. Zazwyczaj jest to osoba najbardziej zestresowana i przerażona tym że płonie jego dobytek, i informacje jakie od niego otrzymujemy, należy traktować nie do końca jako pewne, bo w stresie wielu rzeczy zapomni.

    • 2 albo 3 lata temu, 2 zawodowców z PSP wychodząc ze Scanii na ściernisku skręciło kostkę, też wina KDR że pozwolił wyjść na niepewny grunt?

  3. Świński Cycek

    Powodem wypadku jest niedostateczne wyszkolenie tych dwóch tzw.samozwańczych bochaterów !!!!!!!………..

  4. lublin112 to ulubiony portal sfrustrowanych i zgorzkniałych specjalistów i fachowców od wszystkiego, sr…jących we własne gniazdko. Tiaa, tutaj można się w końcu wypowiedzieć, nawalić wszystko i na wszystkich. I to anonimowo 😉

Z kraju