Fotoradar schowany w magazynie, strażnicy miejscy zajmą się łapaniem bezpańskich psów

Od początku stycznia, po tym jak wprowadzono nowe przepisy dotyczące fotoradarów, przywilej wykorzystywania ich do kontroli prędkości utracili strażnicy miejscy. Jednak pomimo utraty zajęcia, żaden ze strażników z tego powodu nie straci pracy. Szykują się już bowiem do nowych obowiązków, jakimi będzie odławianie bezpańskich zwierząt wałęsających się po ulicach Lublina. Dzięki temu radykalnie ma zostać zmniejszony problem z psami i kotami, które nie mają właścicieli. Co więcej, odetchną także pracownicy schroniska dla bezdomnych zwierząt, którzy do tej pory musieli się tym zajmować.

Do tych zadań oddelegowanych zostało ośmiu strażników, którzy zostali już specjalnie przeszkoleni do nowych obowiązków przez pracowników lubelskiego schroniska. Chodzi o to, by strażnicy umieli w odpowiedni sposób podejść do zwierzęcia oraz umiejętnie go schwytać, tak aby zarówno im jak też zwierzętom nie stała się krzywda. Do tych celów niebawem zostaną zakupione chwytaki, sieci oraz klatki do przewozu zwierząt. Odławianie bezpańskich zwierząt będzie się odbywało w ramach EKO- PATROLU.

Psy i koty to nie wszystkie zwierzęta, jakimi zajmą się strażnicy miejscy. Będą także interweniować w przypadkach pojawienia się na terenie miasta dzikich zwierząt. A tych w Lublinie nie brakuje. Na dobre zadomowiły się lisy, co jakiś czas pojawiają się dziki, sarny a nawet łosie. Dzięki temu znacznie zwiększy się skuteczność w przypadku tego typu zgłoszeń jak również czas interwencji. Do tej pory, zanim na miejsce przyjechał pracownik schroniska, potrafiło minąć nawet ponad godzinę.

(fot. UM Lublin)
2016-01-23 09:00:43