Dyspozytor pogotowia odebrał poród przez telefon
10:56 01-02-2014
Niezwykłym opanowaniem oraz wiedzą wykazał się dzisiejszej nocy dyspozytor lubelskiego pogotowia ratunkowego, który telefonicznie krok po kroku pomagał rodzącej kobiecie. Zanim przyjechało pogotowie, dziecko urodziło się całe i zdrowe.
Do tego wyjątkowego i nietypowego zdarzenia doszło dzisiejszej nocy w Puławach. Kobieta zadzwoniła na pogotowie ratunkowe mówiąc, że ma bóle porodowe i prosi o karetkę. Przyjmująca zgłoszenie dyspozytorka natychmiast poinformowała o tym załogę karetki. Jednak dwie karetki, które znajdują się w Puławach, akurat w tym czasie były na innych interwencjach. Zamierzano wezwać na pomoc załogę z Żyrzyna, która często pomaga gdy potrzebne jest pogotowie a nie ma wolnej załogi. Jednak po chwili ratownicy zgłosili, że kończą interwencję i jadą do ciężarnej.
Zaledwie chwilę po pierwszym zgłoszeniu kobieta zadzwoniła ponownie, informując tym razem dyspozytora, że właśnie zaczęła rodzić. Ten przez telefon instruował puławiankę, co w danej chwili ma robić. Kiedy ratownicy dotarli pod wskazany adres, było już po wszystkim. Zastali w mieszkaniu kobietę wraz z nowonarodzonym dzieckiem. Poród odbył się bardzo szybko i bez żadnych komplikacji.
– Pan przez telefon krok po kroku wszystko nam mówił co mamy robić – tłumaczyła szczęśliwa matka. Jak nas poinformowano w Wojewódzkim Pogotowiu Ratunkowym w Lublinie, całe zdarzenie, od pierwszego wezwania do przyjazdu karetki trwało dosłownie kilka minut. –Kobieta urodziła w czasie dojazdu załogi, w porodzie pomagała jej matka, która była instruowana przez naszego pracownika co w danej chwili kobiety maja robić i jak postępować, by wszystko zakończyło się pomyślnie.
Rozmawialiśmy z dyspozytorem, który fachowo instruował kobietę – Nie czuje się bohaterem, to moja praca- skwitował krótko pan Arkadiusz Jośko. Wyjaśnił również, że było kilka dramatycznych chwil, zwłaszcza kiedy kobieta nie potrafiła ocenić czy dziecko oddycha. -Jest to o wiele bardziej trudne niż np. reanimacja dorosłego człowieka- dodał. Matka wraz z dzieckiem przebywa w puławskim szpitalu. Oboje czują się dobrze i niebawem trafią do domu.
Obecnie dyspozytorzy w Lublinie obsługują teren całego województwa lubelskiego. Koordynują pracę 38 karetek znajdujących się we wszystkich miastach i większych miejscowościach regionu. Praca ta wymaga niezwykle silnego uodpornienia na stres i ogromnej wiedzy nie tylko medycznej i ratunkowej lecz również topograficznej, aby pomoc dotarła do potrzebujących jak najszybciej.
(fot. lublin112)
2014-02-01 10:49:07
Historia jak z filmu, czytając takie coś człowiekowi aż lepiej na sercu.
…jak na XXI wiek pracował na przestarzałym sprzęcie typu: telefon.
Gdyby tak miał np. włączonego Skypa… 🙂
Brawo!! Takich dobrych wiadomości potrzebujemy!! Z pewnością bardzo ciężka praca, a tak niedoceniana, tak szykanowana!to praca i zadania, działania na głowę nie dla zwykłych ludzi!! …jednak droga do bohaterstwa- z pewnością. pozdro dla medycznych
Gratulacje dla obu mam oraz dyspozytora.O ile mi wiadomo to na lubelszcyznie sa 4 dyspozytornie pogotowia ratunkowego wiec Ci z Lublina nie moga opiekowac sie calym województwem – ale to tak na marginesie.
BRAWOO DYSPOZYTOR
Odpowiedni człowiek na odpowiednim stanowisku
wielkie mi coś , po prostu poród odbył się samoistnie. Nie był powikłany to wystarczyło nie przeszkadzać, a tu bohatera z telefonisty robią…