Dwa potrącenia na przejściach dla pieszych. Trzy osoby trafiły do szpitala
14:34 12-12-2014
Do pierwszego zdarzenia doszło w piątek o godzinie 8:50 na al. Sikorskiego. Kierujący mitsubishi, jadąc w stronę al. Solidarności prawym pasem ruchu, potrącił dwie kobiety przechodzące przez przejście dla pieszych. Piesze schodziły już z przejścia.
Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe i policja. Kobiety, z obrażeniami ciała trafiły do szpitala.
W rejonie zdarzenia występowały spore utrudnienia w ruchu, jeden pas w kierunku al. Solidarności był nieprzejezdny przez kilkadziesiąt minut.
Informację i zdjęcia z miejsca tego zdarzenia otrzymaliśmy od Czytelnika – Kuba Dziękujemy!
Do drugiego z potrąceń doszło kilka godzin później na al. Smorawińskiego. Kierujący volvo jadąc w stronę al. Kompozytorów Polskich potrącił przechodzącą przez przejście dla pieszych kobietę.
Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe i policja. Kobieta z obrażeniami ciała trafiła do szpitala.
W obu zdarzeniach kierujący pojazdami byli trzeźwi.
2014-12-12 14:14:34
(fot. Czytelnik Kuba)
Niestety, warunki na drodze, pomimo, że wydaja się dobre – takimi nie są. Świecące słońce i mokra ulica bardzo mocno oślepiają.
Nie przesadzaj, nie na tyle oślepiają, żeby nie móc myśleć o tym co się robi
Dziś widziałam jak kobieta na ul. Zana nawet nie popatrzyła tylko weszła na przejście. Warunki do przemieszczania się były trudne zarówno dla pieszych jak i kierujących. Ale jak to się mówi: trzeba mieć trochę wyobraźni.
Wmówili pieszym że mają pierwszeństwo, takie są tego efekty
sytuacja z dzisiaj z ul obywatelskiej tak ok 15.15 – piesi mają jeszcze czerwone, ostatnie samochody zjeżdżają z przejścia a 2 siksy (bo inaczej nie nie nazwał by tego) pakują się na przejście. Dosłownie centymetry, ze samochód im po stopach nie przejechał!! Ale przecież im sie spieszy a drugi komplet nóg czy rąk mają na zawołanie….
Dziś stojąc w korku przy ul. Nadbystrzyckiej by nie łamać przepisów i nie stać na przejściu, musiałem 2 krotnie zatrzymać się przed przejściem. Na wysokości Politechniki Lubelskiej piesi zaczęli wchodzić, a samochód z drugiej strony nawet nie miał ochoty zwalniać, nie rozglądał się i dość szybko jechał, 2 czy 3 razy mrugnąłem, nic. Jak zauważył pieszych, zjechał trochę na bok i przyśpieszył. Jak ktoś mruga i zbliżasz się do przejścia to oznacza, że coś może się dziać. Na szczęście piesi byli na tyle rozsądni i za szybko nie szli, w innym wypadku bym trąbił na nich. Później na kolejnym przejściu to samo, ale tam wiadomo 4 pasy ruchu…
Co ciekawe podczas jednego przejazdu tą ulicą ktoś jeszcze zdążył przejechać na bardzo późnym czerwonym na wysokości Paco, a później przy skręcie w Lipową na pasie do jazdy prosto, blokując przejazd innym, skręcała osoba w lewo.
Tylko jedna ulica …i jeden przejazd dziś. Chyba pora kupić kamerkę, bo nie wiadomo kto może coś głupiego zrobić i doprowadzić do wypadku.
Co by nie było, przy takich warunkach jak panują, piesi muszą uważać, bo to żadne pierwszeństwo jak stracą życie czy wylądują w szpitalu.