Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Dorohusk: Tysiące podrobiony produktów z Panamy na granicy polsko-ukraińskiej

Ponad 13 tys. sztuk podrabianej odzieży, akcesoriów modowych i elektroniki zatrzymali funkcjonariusze Służby Celnej z Dorohuska. Towar z Panamy miał trafić na Ukrainę.

Celnicy z polsko-ukraińskiego przejścia granicznego w Dorohusku zatrzymali do szczegółowej kontroli dwie ciężarówki z odzieżą i innymi akcesoriami. Towar jechał z Panamy, przez Niemcy (dokąd dotarł drogą lotniczą) na Ukrainę. Tam miał trafić do markowych sklepów.

– Podejrzenia funkcjonariuszy wzbudziła wskazana niska wartość towaru – np. rzekomo „markowe” klapki w cenie 9 zł czy torebki skórzane po 4 zł za sztukę, a także występujące rozbieżności w danych. Wątpliwości nasuwała też słaba jakość przewożonych rzeczy. Były to produkty oznaczone logo znanych światowych marek, jednak, jak zauważyli celnicy, wykonane z gorszych materiałów, a w niektórych przypadkach nawet niewłaściwie oznakowane. Na przykład umieszczone na towarach logo po bliższym przyjrzeniu okazywało się … lustrzanym odbiciem oryginalnego znaku, w nazwach występowały pomyłki literowe, a wskazany na metkach kraj pochodzenia nie odpowiadał informacji podanej w dokumentach – informuje podkom. Marzena Siemieniuk z Izby Celnej w Białej Podlaskiej.

Celnicy przeprowadzili dokładną rewizję zawartości obu ciężarówek. W sumie należało dokładnie sprawdzić, sztuka po sztuce, blisko czterdzieści ton towaru.

Przemytnicy wymieszali legalny towar z podróbkami. W efekcie w ręce mundurowych wpadło w sumie 13.045 sztuk odzieży, obuwia, torebek, galanterii skórzanej, okularów i biżuterii oraz elektroniki, na których znaki znanych producentów umieszczono w sposób nielegalny i z naruszeniem praw własności intelektualnej.

– O zdarzeniu Służba Celna powiadomiła kancelarie prawne reprezentujące właścicieli praw do znaków towarowych. Podejrzenia dotyczyły aż osiemdziesięciu jeden – w większości ekskluzywnych – marek, wśród których znalazły się też występujące wyłącznie na rynku amerykańskim i nieznane w Europie – dodaje podkom. Marzena Siemieniuk.

Wszyscy właściciele potwierdzili, że zatrzymany przez funkcjonariuszy towar to zwykłe podróbki. Część z nich już złożyła wnioski o ściganie sprawców. Postępowanie w sprawie prowadzi Urząd Celny w Lublinie.

Był to największy przemyt podróbek udaremniony na polskim odcinku granicy Unii Europejskiej w tym roku.

2015-02-26 10:16:48
(fot. Izba Celna)

4 komentarze

  1. To się żony ucieszą

  2. niezłe airmaxy moro za 20zł mogłbym zawinąć

  3. W końcu służba celna będzie wyglądała modnie 😉

Z kraju