Dorohusk: Pół tysiąca podrabianych dodatków odzieżowych w bagażu Ukrainki
21:38 25-03-2015
Podczas przekraczania granicy w Dorohusku funkcjonariusze Izby Celnej podczas przeszukania bagażu 63-letniej Ukrainki natrafili na podrabiane dodatki odzieżowe. Na produktach widniały loga znanych marek.
– Chusty, paski, okulary słoneczne wraz z etui, zegarki i obuwie sportowe poupychane były w torbach podróżnych oraz w podwójnych dnach kartonów z rzeczami osobistymi. Poproszona o wyjaśnienia podróżna przyznała, że towar jest jej własnością. Cały asortyment kupiła na bazarze w Odessie i wiozła jako prezenty dla znajomych i rodziny w Polsce – informuje podkom. Marzena Siemieniuk rzecznik prasowy Izby Celnej w Białej Podlaskiej.
Kobieta udawała, że nie widziała, iż przedmioty mogą być podróbkami. 63-latka usłyszała zarzuty za próbę przemytu. Straciła nielegalny towar, a na poczet grożącej jej kary grzywny wpłaciła 5 tys. zł.
Przewożąc przez granicę podróbki Ukrainka naraziła się też na odpowiedzialność karną w związku z naruszeniem przepisów ustawy Prawo własności przemysłowej.
– Jeżeli okaże się, że znaki towarowe umieszczono na przedmiotach bezprawnie i przedstawiciele właścicieli praw do tych znaków złożą wniosek o ściganie sprawcy, kobiecie może grozić nawet do 2 lat pozbawienia wolności – dodaje podkom. Marzena Siemieniuk.
Postępowanie w sprawie prowadzi Urząd Celny w Lublinie.
2015-03-25 21:30:15
(fot. Izba Celna)
Pół tysiąca – jak to poważnie wygląda…
Nie tak, jak np. 499 sztuk, albo nawet 501
Odzyskałem wiarę w naszych funkcjonariuszy! Rozbili groźną jednoosobową grupę przestępczą! Od razu czuję się bezpieczniej!