Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Dorohucza: Dzięki czujności pracowników stacji paliw zatrzymano pijanego kierowcę

Czujność pracowników stacji paliw zapobiegła dalszej podróży pijanego kierowcy. 31-latek poruszający się audi miał niemal 3 promile alkoholu w organizmie.

Do zatrzymania pijanego kierowcy doszło w nocy z soboty na niedzielę w rejonie stacji paliw w Dorohuczy. Jedna z pracownic stacji obsługująca kierowcę audi wyczuła od niego woń alkoholu. O swoich przypuszczeniach poinformowała innych pracowników stacji. Ci wraz z klientami widząc, że mężczyzna wsiada do auta i chce odjechać, podbiegli do niego. Uniemożliwiając mu wyjazd, wysadzili go z auta i zaalarmowali policję.

– Zatrzymany nie chciał podać swoich danych personalnych oraz nie chciał poddać się badaniu na trzeźwość. Jego auto trafiło na parking strzeżony, a on do świdnickiej komendy. Kierującym okazał się 31-letni mieszkaniec gminy Siedliszcze. Badanie alkomatem wskazało prawie 3 promile alkoholu w jego organizmie – informuje asp. Magdalena Szczepanowska ze świdnickiej Policji.

Oprócz tego nietrzeźwy mężczyzna nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami mechanicznymi. Po zakończeniu czynności 31-latek został odwieziony do miejsca zamieszkania i przekazany pod opiekę ojca.

Za swoje postępowanie mężczyzna odpowie przed sądem.

2015-12-07 12:10:05
(fot. ilustr. lublin112.pl)

25 komentarzy

  1. Ciupciasek małolatek swawolnych

    Słusznie, że 31 letnie, a głupie dzieciątko trafiło pod czujne oko rodzica, bo prócz tego co już nawywijał, mógł se jakie inne kuku zrobić

    • Nie mogłam postąpić inaczej ten pijany kierowca zagrażał innym kierującym jak i pieszym.Trafil na moja zmianę i jego jazda ,,po pijaku,,nie doprowadziła do tragedii…

      • Żeby tylko nie chciał się zemścić 🙁

      • bylem widzialem

        Tylko, że w artykule jest błąd, bo to nie pracownicy zatrzymali kierowcę 😉

      • Brawo, być może uratowała Pani komuś życie – a to najważniejsze. Pozdrawiam serdecznie

      • Słyszałem, że na stacji alkoholu nietrzeźwym nie sprzedajemy, czy w tym przypadku było inaczej? Słyszałem również, że tego pana mocno poturbowano klienci ze stacji, nie wiem czy jest się czym chwalić teraz. Pozdrawiam Troskliwych Klientów.

        • Killer of Drunk Drivers

          No i co z tego, że poturbowali. Miał i tak szczęście, że go nie powiesili.

          • Znam zatrzymanego bardzo dobrze, to dobry człowiek. Zdarzyło mu się to pierwszy raz w tym roku i przez troskliwych obywateli będzie miał problemy. Mogli to załatwić bardziej dyskretnie. Ciekawe jak ci troskliwi klienci zachowują się u siebie, gnojki pewnie sami nie są lepsi. Mam nadzieję, że w ich przypadku zadziała karma za zniszczenie człowiekowi świąt.

          • Do „dwa czteropaki”. Jestem jednym z dwóch chłopaków, którzy zatrzymali tego pijaka. To co robimy u siebie to nie Twoja sprawa. Na pewno nie jezdzimy napruci jak szpadel jak „dobry człowiek”. Zdarzyło mu się to pierwszy raz w tym roku? Znaczy, że wcześniej już tak robil? No to bardzo dobry z niego człowiek… A został poturbowany bo był agresywny i nas atakował. Chcieliśmy mu zabrać kluczyki i tyle, sam się o wszystko prosił, ma szczescie, że na stacji był monitoring, bo za to co zrobił, robił i powiedział, na trzymaniu na glebie by się nie skończyło. A czy karma za zniszczenie komuś świat nas spotka? Raczej karma za to, że ten pijak nikogo po drodze nie zabił. Pozdro

          • Nie rozumiem tego jak można bronić takiego kreatyna jakim był ten kierowca. Gdyby od razu oddał kluczyki to nie doszło by do tej całej awantury. Trzeba było działać bo nikt nie miał pewności, że zaraz nie usiądzie za kierownicę i nie to że sobie zrobi krzywdę lecz komuś innemu. Napisałeś zniszczenie człowiekowi świąt, a co by było gdybyśmy nie zareagowali i doszło by do tragedii? I kto komu by zniszczy święta?! Nie no aż mi żal Ciebie i twojego znajomego!

          • Wyszczekani pewnie jesteście, ale pewnie tylko w internecie. Gdybym był z kolegą, sytuacja wyglądała by inaczej, to nie on byłby na ziemi tylko ci troskliwi klienci. Kto im dał prawo do naruszania nietykalności osobistej mojego kolegi? Wiem kim oni są, z tego co słyszałem, te gnojki wcale nie są lepsze…

          • No na pewno by to wyglądało inaczej. Jeżeli był byś wstawiony to i Ty byś oberwał za głupotę kolegi. Co do troskiliwych klientów to szacunek i oby tak dalej!

          • Do „Oficers”. Przecież wiem że to ty byłeś tym drugim troskliwym klientem, nie propsuj się tak, śmieszny jesteś, żal mi cię!

  2. Czy zapłacił od ręki za kurs w drugiej strefie? Nadmierna troskliwość szkodzi. Z buta parę kilometrów dobrze by mu zrobiło. Ubrać w kamizelkę odblaskową i kopa na drogę.

  3. Co się dzieje w tym kraju?! To już se człowiek uczciwie nawalony nie może nawet spokojnie zatankować? Zgroza!

    • Dzięki chłopaki za pomoc (m.in.Slaweek)!!!Ktoś się martwi że temu człowiekowi zniszczylismy Święta a co by było gdyby potrącił kogoś nie winnego lub sam skończyłby np na drzewie.PILES-NIE JEDZ!!!

      • A kto mu alkohol sprzedał? Podobno alkoholu nietrzeźwym nie sprzedajemy! A teraz zgrywasz bohaterkę, śmieszna jesteś…

        • To teraz szukasz winnych w innych tak? Trzeba było nie puszczać kolegi pijanego to by sytuacji nie było. Wyszczekani w internecie? Owszem, ale jak tak bardzo pragniesz to zapraszam do siedliszcza. „Z tego co slyszalem”. Pozdro ziomek nawet nie będę tego komentował. Gdybyś był razem z nim to byś pozwolił pijanemu prowadzić?… Lezelibyscie we dwóch i tyle człowieku

          • A poza tym, kto dał mu prawo do jezdzenia po pijaku? Istnieje coś takiego jak obywatelskie zatrzymanie, które właśnie z Oficers wykonalismy. To dało nam prawo do naruszenia nietykalności osobistej.

          • Leżelibyśmy mówisz? Leżelibyśmy ze śmiechu jakbyśmy Was zobaczyli! Mówisz, że mam wpaść do Siedliszcza na dyskusję? Bardzo chętnie, gdzie i kiedy? Zobaczymy czy tym razem będziecie tacy wyszczekani. A co do kolegi, to każdemu może się zdarzyć przecież, nie musieliście go od razu tak traktować!

          • Każdemu może się zdarzyć? A co to, przypadek, że wsiadł za kierownicę pijany? Ogarnij sie. I ile razy mam Ci powtarzać człowieku, że jeśli by nie był agresywny to by to się tak nie skończyło… Sam się o wszystko prosił, chcieliśmy zabrać kluczyki, nie chciał dać, wyzywał nas to niech cierpi. Nie żal mi go. Lezelibyscie ze śmiechu? To teraz dowaliles ziomek. Bys plakal zebysmy cie puscili. Sobota, 20, w parku w siedliszczu.

          • Akurat w sobotę wieczorem mam odrobinę wolnego czasu i będę przejazdem w Siedliszczu ze znajomymi, bardzo chętnie z Wami porozmawiam na ten temat osobiście. Może przez internet ciężko jest kogoś przekonać o zmianie zdania, mam nadzieję że nie zadusimy się ze śmiechu, jak Was zobaczymy – liczę na konstruktywną rozmowę, dwóch na dwóch.

          • Zmianie zdania? Niby na jaki temat? Bo chyba nie o to, żeby pijani jeździli bezkarnie? Zebyscie sie nie zadusili jak bedziecie uciekac. Tylko trzeźwy przyjedz, bo skonczysz tak samo jak kolega. Zresztą i tak skonczysz.

  4. Dobra nie ma sensu tego drążyć. Faktycznie kolega przesadził i musi ponieść teraz konsekwencje swojej głupoty. Nie powinie wsiadać za kierownice pijany.

    • Dwa Czteropaki, powiem ci tak: gdybyś wsiadł razem z nim do tego samochodu, to bardzo możliwe, że leżeli byście, a i owszem. Tyle, że nie ze śmiechu, ale w dębowych jesionkach, dwa metry pod ziemią, jako strawa dla robaczków. Bo całkiem możliwe, że nie dojechalibyście na żadną stację paliw, tylko zakończyli swój żywot na jakimś drzewie, albo co gorsza na innym samochodzie, być może zabijając innych, Dwóch pijanych w jednym samochodzie, nic dobrego ze sobą nie niesie – vide niedawny wypadek na al. Tysiąclecia w Lublinie.
      Ciekawe, czy gdyby ten twój ziom jadąc po pijaku zabił ci kogoś bliskiego to też byś tak za nim gardłował? Nie sądzę. Pewnie pierwszy domagałbyś się kary śmierci. Ot hipokryzja.
      Zastanów się dwa razy zanim coś napiszesz.

Z kraju

Wiadomości z info112