Doprowadził do czołowego zderzenia i uciekł. Jedna osoba trafiła do szpitala
00:15 22-11-2017
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 22 na ul. Gęsiej w Lublinie. Kierujący pojazdem marki Volkswagen, wyjeżdżając z jednej z bocznych uliczek, doprowadził do czołowego zderzenia z autem marki Hyundai.
Chwilę po zderzeniu sprawca porzucił auto i uciekł. Na miejscu interweniowała policja oraz zespół ratownictwa medycznego. Kierowca hyundaia wymagał pomocy medycznej i został przetransportowany do szpitala. W rejonie wypadku ulica jest częściowo nieprzejezdna.
Policjanci ustalają dokładne okoliczności zdarzenia.
Galeria zdjęć
2017-11-22 00:01:19
(fot. lublin112.pl)
głupi jak kierowca BMW i nie zazdroszczę małego mózgu i szmelowozu mamdroższy
Hehehehe ten kierowca nawet jak nie pił to i tak nie był trzeźwy….musiałby nie pic co najmniej miesiąc żeby wywietrzało to co spożywa codziennie…Hehehe. Jest siny jak smerf
Dlaczego sprawcy niemal zawsze jeżdżą niemieckimi autami? Codziennie słychać o „kierowcach” z BMW, AUDI, VW, Innych marek nie ma? A może są na to jakieś egzaminy, gdzie wyższe IQ nie pozwala na zakup takiego auta? Co to się porobiło?
co do alkoholu jest na to prosty sposób – obowiązkowe informowanie o przyłapaniu za kierownicą – pracodawcy delikwenta i ZUS/KRUS. W ZUS/KRUS obowiązkowo wyższa składka zdrowotna do odprowadzania przez min 3 lata. W wielu zawodach jazda „na gazie” powinna skreślać automatycznie pracownika, a w nowym miejscu pracy też się zastanowią czy warto za niego płacić wyższą składkę, skoro o odpowiedzialności u takiego pracownika trudno coś dobrego powiedzieć.
I co policjantom nie chciało się zapukać do bloku przy ul. Gęsiej i go zawinąć? Chyba nie jest takie trudne przejść 100m i kazać dmuchnąć w alkomat. Albo wystarczyło zapytać jakiegoś przechodnia to by wskazał czyj to samochód. To akurat małe osiedle.