Dołhobrody: Auto uderzyło w drzewo. Policjanci szukają świadków wypadku
09:44 05-01-2015
Do zdarzenia doszło w piątek w nocy w Dołhobrodach. Kierujący pojazdem marki Rover zjechał z drogi i uderzył w kilka znaków drogowych, ogrodzenie a następnie drzewo. Po przyjeździe na miejsce policjantów okazało się, że przy pojeździe nie było ani kierującego ani żadnych świadków zdarzenia.
Na miejsce wezwano straż pożarną z uwagi na ulatniający się gaz i wydobywające się paliwo z pojazdu.
Policjanci ustalili, że 20-letni właściciel samochodu został przewieziony do lubelskiego szpitala przez rodzinę. Mężczyzna był nieprzytomny i nie było z nim kontaktu. Od 20-latka pobrano krew do badań na zawartość alkoholu. Okoliczności wypadku wyjaśni prowadzone postępowanie.
Policjanci apelują o zgłaszanie się świadków zdarzenia.
2015-01-05 09:20:05
(fot. lublin112.pl)
W czasach kiedy nie bardzo wiadomo z którymi szpitalami święty NFZ podpisał umowy o prawo leczenia ów 20 latek okazał wielkie ryzyko waląc w to drzewo.
Jak to młody… rozwagi brak.
Dołhobrody: Drzewo uderzyło w auto. Policjanci szukają świadków wypadku
To mundra rodzinka skoro wytargał z samochodu nietomnego małolata i zawlekła do szpitala na własną rękę nie wiedząc jakie ma obrażenia wewnętrzne .Zapewne liczyli że wtedy nikt sie nie dowie ale byli w błędzie bo lekarze i szpitale mają obowiązek zgłaszać policji wszystkie przypadki od pobic po wypadki .
No mądrzy… przecież do Włodawy bliżej, tam lekarze by zadecydowali co dalej, w przypadku większych obrażeń nawet śmigłowiec by przyleciał. Śmierdząca ciekawa sprawa.