Czwartek, 18 kwietnia 202418/04/2024
690 680 960
690 680 960

Czarne chmury nad Muszyńskim? Kolejne problemy kandydata na prezydenta Lublina

Cały czas w toku znajduje się sprawa pomiędzy Grzegorzem Muszyńskim a Krzysztofem Żukiem, gdzie ten drugi zapowiedział złożenie pozwu do sądu za prowadzenie negatywnej kampanii. Teraz okazuje się, że Muszyński jest karany sądownie.

W środę na specjalnie zwołanej konferencji prasowej przewodniczący Regionu Środkowowschodniego „Solidarności ‘80”, Tomasz Och, zaapelował do Grzegorza Muszyńskiego, kandydata PiS na fotel prezydenta Lublina, o wycofanie swojej kandydatury. Powodem jest wyrok sądowy jaki ciąży na Muszyńskim. Mianowicie w połowie kwietnia b.r. uprawomocnił się wyrok skazujący go za nieprzestrzeganie obowiązujących w naszym kraju praw pracowniczych.

Jak zaznacza Tomasz Och, o tym że sprawa była poważna, świadczy fakt, iż rozpatrywano ja nie przed Sądem Pracy ale w trybie karnym. – Grzegorz Muszyński został skazany za bezprawne zwolnienie z pracy działacza związku zawodowego, który reprezentował interesy pracowników Portu Lotniczego, którym on zarządzał. Pracownik został zwolniony za to, że nie bał się mówić o sytuacji w firmie i traktowaniu przez prezesa podległych mu ludzi. Oczywiście sąd przyznał rację zwolnionemu i ten uzyskał odszkodowanie za bezpodstawne zwolnienie – dodał Och.

Zaapelował tym samym do Muszyńskiego, do rezygnacji z kandydowania w zbliżających się wyborach samorządowych. –Człowiek skazany za to, że pozbawia pracy osobę który walczy o prawa pracownicze innych ludzi, nie może być ani dobrym pracodawcą, ani wzorem do naśladowania. Utracił bowiem moralne prawo do kandydowania na urząd prezydenta Lublina, który jest pośrednio i bezpośrednio pracodawcą dla tysięcy osób w Lublinie – wyjaśniał Tomasz Och.

Grzegorz Muszyński wcześniej podpadł obecnemu prezydentowi Lublina a jednocześnie swojemu kontrkandydatowi na ten urząd, Krzysztofowi Żukowi. Poszło o zarzuty o niegospodarność a dokładnie o wynajem biurowca, który stanie na działce sprzedanej wcześniej przez Urząd Miasta jednemu z developerów. Na konferencji prasowej padły słowa z ust polityków PiS, iż umowa jest dla miasta niekorzystna a przez 10 lat urząd wyda na czynsz 123 mln zł. Dodatkowo miasto nie będzie właścicielem budynku oraz zapłaci za niego dwukrotnie.

Tymczasem Żuk odpowiedział, że wszystko jest zgodne z prawem, umowa przewiduje po dwóch latach wykup biurowca przez miasto i do tego się przymierzają. Zapowiedział jednocześnie złożenie pozwu w trybie wyborczym przeciw Muszyńskiemu.

(fot. lublin112)
2014-11-12 15:33:52

5 komentarzy

  1. Ło kurde, nie wiedziałem że angażujesz sie w polityke. A to ci psikus 🙂

  2. ******** lewaki z PO….

  3. z tym biurowcem to już od dawna wiadomo, że to kręt w białych rękawiczkach

  4. No w końcu, ten ogólnie rzecz biorąc, umiarkowanie dobry kandydat mnie czymś zaimponował. Wyrzucenie z roboty związkowca-nieroba to powód do chwały.

  5. Najlepsi są związkowy nieroby wkraczający w politykę na której się nie znają. Przez takich pajaców normalny pracownik ma wiele wiele gorzej. Związkowiec ze zdjęcia pewnie skumał się z Lublinem bez polityki i teraz broki robaka poprzez atak na pis. Jednym słowem związkowiec daje d….. innym.

Z kraju