Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Cofając uderzył w zaparkowane auto i uciekł. Właściciel pojazdu daje mu ostatnią szansę

Dzisiaj po południu jeden z kierowców na jednej z lubelskich ulic doprowadził do kolizji z zaparkowanym autem i odjechał. W środku siedziała kobieta.

Wszystko wydarzyło się we wtorek kilka minut przed godziną 15 na ul. Pocztowej w Lublinie. Nasz czytelnik zaparkował obok sklepu Żabka i na kilka minut opuścił auto. W pojeździe została jednak jego małżonka.

Kobieta po chwili zauważyła, jak jeden z kierowców nieumiejętnie wykonując manewr cofania uszkodził ich auto. Kiedy zorientował się, że doprowadził do kolizji, natychmiast odjechał. Pojazd był koloru bordowego na lubelskich numerach rejestracyjnych.

Nasz czytelnik postanowił dać kierowcy auta, którego tablice rejestracyjne zawierają cyfry 5940 ostatnią szansę na porozumienie się. W innym przypadku będzie zmuszony zgłosić sprawę kolizji na policję. Wtedy konsekwencje związane z ucieczką będą dość poważne.

Kontaktować się można z naszą redakcją. Przekażemy numer telefonu do zainteresowanego.

(fot. nadesłane)
2018-06-19 21:32:15

57 komentarzy

  1. ,,ostatnia szansa” to jakaś nowa gra miejska?

  2. Jeszcze na zimowkach. Najs 🙂

  3. niestety nic mu nie zrobią.
    Mój samochód przeszlifował mi czerwony mitsubishi , byli świadkowie, znałem numery rejestracyjne, zgłosiłem sprawę na policji i po 3 miesiącach sprawę umorzono. Wysyłano zgłoszenia do właściciela samochodu ale nie odbierał wezwań i nie stawił się łaskawie by się przyznać dobrowolnie. Policja nie zrobiła nic, umorzyła sprawę i tyle.
    Nie chcą się takimi sprawami zajmować (lub właściciel to może były lub obecny mundurowy). Sprawa umorzona i już zapomniana.
    Szkoda gadać i tyle.
    Uważają że nie od tego są (tylko od oczekiwania na wcześniejszą emeryturę chyba).
    Nic nie wygra właściciel porysowanego samochodu.

  4. Przepraszam, ale ja nie widzę żadnych uszkodzeń. Przetrzeć szmatką i pastą lekkościerną i nic nie będzie widać.

  5. Miło, że dał ostatnią szansę, ale o swoje trzeba walczyć. Ja bym poszła do DRB bo oni zawsze stają po stronie poszkodowanego. Powodzenia!

Z kraju