Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Co dalej z Zalewem Zemborzyckim? Wojewoda wydał decyzję o przejęciu zbiornika przez Wody Polskie

Wojewoda lubelski podjął ostateczną decyzję co do przejęcia Zalewu Zemborzyckiego przez Wody Polskie. Państwowe Gospodarstwo Wodne ma zarządzać lubelskim zbiornikiem wodnym.

W tym tygodniu zapadła decyzja co do dalszego zarządzania lubelskim Zalewem Zemborzyckim. Wojewoda lubelski Przemysław Czarnek podpisał zgodę na jego przejęcie przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie. Oznacza to, że wszelkie decyzje co do zalewu, będą teraz podejmowane nie przez miejskich urzędników, a przez pracowników Wód Polskich. Zanim to jednak nastąpi, decyzja musi się uprawomocnić, jednak nic nie wskazuje na to, aby podejmowane były w tej sprawie odwołania.

Pierwsze informacje o przejęciu Zalewu pojawiły się w połowie września. Taką informację ogłosił podczas roboczej wizyty w Lublinie Przemysław Daca – Prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie. Jak wyjaśniał, wraz z wejściem w życie nowego prawa wodnego, to Wody Polskie są jedynym zarządcą zbiorników wodnych w kraju. Jednocześnie zapowiedziane zostały liczne inwestycje. Powstała nawet wstępna koncepcja na oczyszczenie zalewu, który powstał na torfowiskach.

Mówiono o wykopaniu torfu czy też wybudowaniu dodatkowego zbiornika przed zalewem, który będzie pełnił funkcję filtracyjną. Do współpracy planowano zaprosić naukowców z lubelskich uczelni, które w tym zakresie prowadziły przez wiele lat tym kierunku badania. Przemysław Daca skrytykował również władze miasta, w których zarządzie znajdował się zalew. Tłumaczył, że zbiornik wodny powstał w 1974 r. i od tamtej pory nie był remontowany, do tego ma szereg wad konstrukcyjnych.

Prezydent Lublina Krzysztof Żuk skomentował słowa prezesa Wód Polskich jednoznacznie – „To kłamstwo”. W ten sposób odniósł się do zarzutów na temat rzekomego, złego stanu urządzeń hydrotechnicznych. Dodał jednocześnie, że na inwestycje i remonty wydana została kwota ok. 16 mln zł, z czego sama hydrotechnika pochłonęła 4 mln zł. Z kolei 11 mln zł to koszt rozpoczętego we wrześniu remontu bocznej zapory. Przypomniał również, że naukowcy przeanalizowali różne rozwiązania co do oczyszczenia zbiornika. Zdecydowano się na to, które jest bezpieczniejsze dla środowiska i co najważniejsze, nie wymaga wyłączenia zalewu na kilka lat.

Mowa o budowie polderu powyżej Zalewu Zemborzyckiego, na gruntach miejskich, który umożliwiłby w sposób naturalny, przy wykorzystaniu roślinności i ryb, redukcję związków biogennych a w szczególności związków fosforu, który odpowiada za gromadzenie sinic. Koszt tych prac oszacowano na ponad 100 mln zł. Orzekł jednocześnie cała sprawa jest polityczną zagrywką przedwyborczą i próbą przejęcia majątku miasta służącego mieszkańcom.

(fot. lublin112)

19 komentarzy

  1. Już widzę te porty jachtowe wzdłuż wybrzeża ZZ. Prawie jak Palma De Mallorca……… tylko prawie robi wielką różnicę.

  2. Zasypać to bagno wyrównać i postawić blokowiska,to najlepiej im wychodzi tyle w temacie.

Z kraju