Ciągnik spadł ze skarpy do rzeki. Kierowca wyskoczył w ostatniej chwili
09:00 07-05-2016
Do zdarzenia doszło w czwartek w miejscowości Husynne w gminie Hrubieszów. Jeden z rolników wykonywał przy rzece prace polowe za pomocą ciągnika z doczepionym agregatem. W pewnym momencie zbliżył się za bardzo do krawędzi wysokiej na pięć metrów skarpy. Ciągnik po chwili zaczął spadać w kierunku rzeki.
Kierowcy udało się wyskoczyć zanim pojazd wpadł do wody. O zdarzeniu zostały powiadomione służby ratunkowe. Gdy na miejsce dojechała straż pożarna, z Bugu wystawała jedynie część przedniego koła. Rolnikowi nic się nie stało, jednak ze zbiornika zaczęło wyciekać paliwo, tworząc oleistą plamę na powierzchni wody.
– Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca akcji oraz działaniach ratowniczych mających na celu zabezpieczenie wody w rzece przed skażeniem oraz wydobycie ciągnika z wody. Strażacy wykorzystując łódź podpłynęli w pobliże wycieku i rozstawili pływającą zaporę sorpcyjną w celu zebrania plamy olejowej – wyjaśnia kpt. Piotr Sendecki z PSP w Hrubieszowie.
Strażacy wyciągnęli pojazd z powrotem na brzeg. W działaniach uczestniczyła również Policja i Straż Graniczna.
(fot. PSP Hrubieszów)
2016-05-07 09:00:50
Maciar powinien powołać komisie śledczą do wyjaśnienia tej katastrofy. Pod skarpą mógł być trotyl albo użyto broni elektromagnetycznej, jest jeszcze kilka teorii ale za dużo by pisać.
Co tam ciugnikowi sie dziwić, najlepszy kuń furmana zrzuci jak furman jest gamoniem.
Chyba w głowie Ci trotyl wybuchł 😀
Podobno to ruscy okrętem podwodnym podpłynęli i testowali nową broń.
Jeszcze o sztucznej mgle zapomniałeś.
a Ty nie na marszu KODszewickim? Dzwine…