Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Stare Chojno: Pięć osób rannych po zderzeniu busa z osobówką. Interweniował śmigłowiec LPR

We wtorek po południu na drodze krajowej nr 12 doszło do zderzenia busa z autem osobowym. Pięć osób trafiło do szpitala.

Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 13 na drodze krajowej nr 12 w Starym Chojnie, pomiędzy Piaskami a Chełmem. Zderzyły się tam dwa pojazdy, osobowa honda i bus na ukraińskich numerach rejestracyjnych. Jak wstępnie ustalono pojazdy jechały w stronę Chełma. Do zderzenia, ze skręcającą prawdopodobnie w lewo hondą, doszło podczas manewru wyprzedzania, który podjął kierujący busem.

Na miejscu interweniowała straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja. Pięć osób trafiło do szpitala, jedna z hondy i cztery z busa. Na miejscu interweniował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, który przetransportował do Lublina najciężej ranną osobę. Droga w miejscu wypadku jest częściowo zablokowana, wprowadzono ruch wahadłowy. Utrudnienia mogą potrwać do godziny 16.

Informację o wypadku przekazał nam Czytelnik Tomek – Dziękujemy!

2015-12-22 14:04:34
(fot. Policja Chełm)

25 komentarzy

  1. Kolego Kuba widze,ze mam doczynienie z zawodowcem,90%kierujacych nie zna przepisow,oby tylko egzamin zdac i tyle ale niestety tak sie nieda

  2. Nie jestem zawodowym kierowcą.
    Za to jestem kierowcą od 20 lat i przez ten czas chyba już z pół miliona kilometrów nakręciłem. Poza jednym wypadkiem (nie z mojej winy, nawet nie miałem się jak ratować – wjechano mi z dużą prędkością w tył, gdy oczekiwałem na zmianę światła) nie „zaliczyłem” nawet obitego lusterka przez te 20 lat.
    Od 20 lat obserwuję zaś jedno – narastające odmóżdżenie kierujących przy jednoczesnym wzroście liczby aut.
    Pamiętam pierwsze samodzielne wyjazdy nad jeziora, jeszcze w 3 klasie liceum – mogłem z Lublina dojechać nad Piaseczno mijając może 20, może 30 samochodów po drodze. Już wtedy błąd byłby błędem… ale nie tak często powodował przykre konsekwencje. Przy obecnym zagęszczeniu ruchu przestrzeganie przepisów dotyczących zmiany pasa i/lub kierunku ruchu to sprawa posiadania podstawowego instynktu samozachowawczego, odruchów które powinny być (tak jak w moim wypadku, 20 lat temu, w dychawicznym 126p) wyrobione jeszcze na etapie szkolenia kierowcy. Nie – teraz szkoli się z szerokości tablicy rejestracyjnej i umiejętności korkowania „L”-ką Tatar i Bronowic (bo blisko Hutniczej). „Jazda zamiejska”? Się „odfajkuje” na dwujezdniowym odcinku Witosa/Tysiąclecia/Solidarności. Wyprzedzanie? A po co to komu, na egzaminie nikt przecież nie będzie wyprzedzał. No i mamy skutki.

    • To ja panu proponuje podejsc do egzaminu w tym momencie bo nie jest latwo go zdac i tu mysle kazdy sie zgodzi. Samochody rowzniez sa inne, jest ich wiecej? Oczywiscie ze tak, a dlaczego? Bo tansza i latwiejsza komunikacja, bo ludzie maja czym i jak dojechac do pracy. Owszem zgadzam sie ze kierowca ma wieksze doswiadczenie jesli ma prawo jazdy 20lat i jezdzi w dalekie trasy dosc czesto ,ale nie kazdy kto je ma dlugo siada czesto za kolko i nie nazywajmy wyjazdu do ciotki na kawe (ktora ma 10km dom dalej )dluga i dajaca doswiadczenie trasa.

Z kraju