Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Chciał ukraść trzy wina. Ochroniarz nie dawał rady, wkroczyła policja

Niezwykłe pragnienie musiał mieć mężczyzna, którego przyłapano na kradzieży wina. Gdy z awanturnikiem nie mógł poradzić sobie ochroniarz sklepu, wkroczyło dwóch policjantów.

W czwartek około godziny 16 w jednym z dyskontów przy ulicy Diamentowej w Lublinie, pracownik ochraniający sklep zauważył mężczyznę, który podszedł do półki z alkoholami, wziął 3 wina a następnie nie płacąc chciał opuścić sklep. Ochroniarz postanowił zatrzymać złodzieja, jednak po chwili okazało się, że nie będzie to takie proste. Gdy podszedł do niego, ten rzucił się na pracownika sklepu z pięściami, odpychał i bił ochroniarza, próbując mu się wyrwać i za wszelką cenę wybiec ze sklepu.

Choć całe zdarzenie obserwowało dziesiątki klientów będących w tym czasie na zakupach w sklepie, to zareagował tylko jeden mężczyzna, który ruszył na pomoc ochroniarzowi i wybiegł za złodziejem. Po chwili dołączył do niego kolejny świadek, który akurat przechodził w pobliżu sklepu i zauważył całe zdarzenie. Obaj go dogonili i zatrzymali. Jak się okazało, mężczyźni to funkcjonariusze lubelskiej policji. Jeden pracujący w Komendzie Miejskiej drugi zaś w Zespole Patrolowo-Interwencyjnego VIII komisariatu.

Policjanci jako że byli w czasie wolnym, wezwali na miejsce będących na służbie kolegów, którym przekazali amatora kradzionego wina. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec Lublina. Sprawca trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za kradzież rozbójniczą, za co grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności

(fot. lublin112)
2014-01-03 17:43:53

2 komentarze

  1. Praca ochroniarza w Biedronce za marne grosze i jeszcze mogą go pobić itp.ale co się dziwić jak nie boją się policjantów na służbie bić,którzy są funkcjonariuszami to co mówiąc takiego ochroniarza,który jest sam a nie tak jak jest np.w Leclercu gdzie jest ich kilku i mogą liczyć na pomoc.Kiedyś opowiadał mi ochroniarz z Biedronki jak go złodziej ugryzł,skończyło się na Sor-ze dopiero po pracy a szarpaniny itp.to jest dzień powszedni dla takiego ochroniarza,dobrze,że byli policjanci:)

Z kraju