Było za szybko na zakręcie. Mazda staranowała betonowe ogrodzenie
13:07 24-12-2017
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 10 na ul. Wyzwolenia w Lublinie. Na łuku jezdni, na wysokości ul. Roweckiego, samochód osobowy uderzył w ogrodzenie posesji. Na miejscu interweniowała policja.
Jak wstępnie ustalono, kierujący mazdą mężczyzna jechał w kierunku Głuska. Na łuku drogi nie dostosował prędkości do warunków, w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem. Auto wpadło w poślizg, zjechało na pobocze a następnie uderzyło w betonowe odgrodzenie pobliskiej posesji.
W zdarzeniu nikt nie ucierpiał. Badanie alkomatem wykazało, że kierowca był trzeźwy. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności kolizji.
(fot. lublin112)
2017-12-24 13:02:44
Pytanie – po co tam była policja, skoro nikt nie ucierpiał? Nie można było się dogadać i spisać oświadczenie, bądź rozliczyć na miejscu? Raz, że Policja ma poważniejsze rzeczy do ogarnięcia, a dwa to czysta złośliwość.
doświadczenie uczy , że jakiś mandacik dobrze robi na emocje a i z ubezpieczenia łatwiej potem skorzystać bez procesowania
trzeba nie umieć jeździć, żeby wypaść z zakrętu na … wewnętrzną 😛
teoretyk!!!!
Przedwczoraj chyba też ktoś miał bliskie spotkanie z tym płotem. Co prawda widziałam tylko części na drodze. Po ogrodzeniu i tak od dawna niewiele pozostaje :p
Samochód dał radę na ogrodzenie, a ono nie wytrzymało 😀
Źle postawił i go obtłukują
Nie udał się drift.
Hahah tam wypaść z drogi to trzeba być mistrzem…Jeżdżę tam kilka razy na dzień i nie trzeba myśleć za dużo żeby zwolnić tam wcześniej zresztą jak przed każdym zakrętem ale po co przecież nie zdążę i się spoznie minutę, a co do płotu to na miejscu właściciela otworzył bym tam sklep lub gościniec przynajmniej każdy by go często odwiedzał…
Było szybko ale bezpiecznie jak mawiają mistrze kierownicy. A jakimś cudem japońska zardzewiala wyscigówka skończyła na ogrodzeniu. Dziwne