Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Był tak pijany, że aż wypadł z samochodu. Świadkowie ściągali go z jezdni na trawę

W środę kompletnie pijany kierowca jechał całą szerokością drogi krajowej. Gdy go zatrzymano, wypadł z samochodu.

W środę po południu kierowcy jadący droga krajową nr 63 z Radzynia Podlaskiego do Łukowa zauważyli poruszający się wężykiem samochód osobowy. Pojazd co chwila zjeżdżał na pobocze bądź też na przeciwległy pas jezdni. Jeden z kierowców, który ratował się przed czołowym zderzeniem uciekając na pobocze, powiadomił o wszystkim policję. –Dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Radzyniu Podlaskim odebrał o godzinie 16:20 telefon z informacją o kierowcy, który stwarzał zagrożenie na drodze i najprawdopodobniej jest pijany – poinformowała nas asp. Barbara Salczyńska. – Natychmiast wysłał w to miejsce najbliżej znajdujących się funkcjonariuszy.

Jednak zanim policjanci dotarli na miejsce, w miejscowości Ulan przygodni kierowcy oraz mieszkańcy sami zatrzymali auto. Jak się okazało, kierujący mercedesem nie był wstanie ustać na nogach. -Przewrócił się na jezdnię i nie mógł wstać o własnych siłach. Wspólnie z innymi kierowcami ściągnęliśmy go na trawę. Łącznie w całej akcji zatrzymania uczestniczyło około 15 osób – wyjaśniał nam Artur, jeden ze świadków. –Gdy patrol dojechał na miejsce, kierujący był już poza samochodem. Jednak w trakcie prowadzenia z nim czynności przyznał się do prowadzenia pojazdu po pijanemu – dodała Barbara Salczyńska.

Badanie alkomatem wykazało u niego 2,7 promila alkoholu w organizmie. -Mieszkańcy mówili, że mężczyzna jest doskonale znany z tego typu zachowania. Już kilkakrotnie miał mieć zabierane prawo jazdy za jazdę po pijanemu. Teraz odpowie za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.

Informację o zdarzeniu przekazał nam nasz czytelnik Artur, kurier UPS. DZIĘKUJEMY!

(fot. lublin112)
2014-06-27 21:52:11

Jeden komentarz

  1. Bonifacy Rozporkiewicz

    Widzę wyraźny brak zrozumienia dla drugiego człowieka.
    Miał nikłą zawartość krwi w alkoholu, wyraźnie nie mógł chodzić więc życiową koniecznością było skorzystanie z bądź,co bądź, własnego środka transportu.
    A tu polowanie z nagonką urządzili bidakowi !

Z kraju