Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Auto wypadło z trasy i staranowało kapliczkę. Wszystkiemu winna opona

Wczoraj na drodze krajowej nr 2 doszło do niecodziennego zdarzenia. Samochód osobowy staranował ogrodzenie kapliczki.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 15-tej w miejscowości Rogóźniczka w gminie Międzyrzec Podlaski. Samochód osobowy wjechał w przydrożną kapliczkę. Jak się okazało, pojazdem kierowała 55-letnia kobieta, która jadąc krajową dwójką, w pewnym momencie straciła panowanie nad kierownicą w wyniku czego auto wypadło z trasy i staranowało metalowe ogrodzenie przydrożnej kapliczki.

Na miejscu interweniowało pogotowie ratunkowe oraz policja. Kierującej pomocy udzielili ratownicy medyczni, jednak okazało się, że nie doznała ona poważniejszych obrażeń ciała, które kwalifikowały by ją do umieszczenia w szpitalu.

Jak ustalili funkcjonariusze bialskiej komendy, kobieta była trzeźwa. Przyczyna nieoczekiwanej utraty panowania nad pojazdem okazał się wystrzał opony podczas jazdy. Straty wynikłe ze zdarzenia oszacowano na kwotę około 10 tysięcy złotych.

Auto wypadło z trasy i staranowało kapliczkę. Wszystkiemu winna opona
(fot. lublin112)
2014-08-19 16:36:09

6 komentarzy

  1. Za to co zrobiła czeka ją piekło.Bozia jej tego nie wybaczy.

  2. Ta kapliczka już dawno powinna być przesunięta z tego miejsca. Ale poczekajmy na kolejne ofiary…

  3. „Święte” miejsce ważniejsze niż czyjeś życie

  4. 10 tys zł straty hahhaa za kawałek płotu przy kapliczce hahahaha ciekawe kto to wyceniał, moze proboszcz?

  5. Zlikwidować przydrożne kapliczki.

  6. Marysia - nie zawsze dziewica

    Kapliczka, kapliczką, a płot jak płot.
    Najważniejsze, że ocalały schody – jakby ich zabrakło to ta „”święta” osoba pokutująca w tej kapliczce musiałaby skakać z wysokości udając się np. na spacer, albo po zakupy.
    Straszne! Doprawdy , straszne.

Z kraju