Asfaltowi oszuści pojawili się w naszym regionie. Nawierzchnia rozpada się po kilku dniach
08:00 16-08-2016
Choć metoda oszustwa na tani asfalt, który pozostał z budowy drogi jest znana od kilku lat, to do tej pory w naszym regionie nie notowano tego typu przypadków. Jednak w ostatnim czasie oszuści wzięli sobie na cel mieszkańców województwa lubelskiego. Schemat ich działania jest zwykle taki sam. Najpierw pojawia się mężczyzna, który najczęściej łamaną polszczyzną tłumaczy, że budują niedaleko drogę i zostało im trochę asfaltu. Nie mają go gdzie wykorzystać i chętnie w dobrej cenie położą go na prywatną drogę, podjazd czy też plac.
Ponieważ zaproponowana cena jest atrakcyjna, znajdują również klientów. Po uzgodnieniu szczegółów wszystko odbywa się w ekspresowym tempie. Przyjeżdża wywrotka z asfaltem, grupa robotników i układają w umówionym miejscu nawierzchnię. Następnie inkasują gotówkę, potrafią nawet wystawić fakturę po czym znikają. Radość klientów z utwardzonego terenu nie trwa długo. Po kilku czy też kilkunastu dniach wszystko zaczyna się kruszyć i rozpadać. Okazuje się bowiem, że rzekomy asfalt jest marnej jakości mieszaniną smoły i kamyków.
Wśród oszukanych są zarówno właściciele posesji, rolnicy jak też przedsiębiorcy. W naszym regionie tego typu przypadki zanotowano od ubiegłego miesiąca m.in. w powiecie bialskim oraz opolskim. W grupie oszustów oprócz naszych rodaków są obywatele Irlandii i Rumunii. Czujność klientów skutecznie usypiają także tym, że są ubrani w stroje robotników oraz nie chcą żadnych zaliczek, płatność następuje dopiero po wykonaniu zlecenia.
Oszustów poszukują policjanci w całym kraju. Funkcjonariusze apelują również o zgłaszanie przypadków, kiedy to pojawią się osoby z tego typu propozycjami.
(fot. archiwum – zdjęcie ilustracyjne)
2016-08-15 08:00:41
Chętnie bym skozystał z takiej oferty , Mam 200mb drogi o podbudowie 45cm . Już 2 lata niec się nie dzieje a teraz bym miał jak znalazł na gładko . Może ktoś ma do nich kontakt . A wcale nie ,muszą być oszustami , po prostu leją taką grubość warstwy za jaką klient płaci , a podbudowa to już inna bajka .
Ja niestety skorzystałam z ich usług miało być pięknie równiutko i z poziomem na prawą stronę. Poziomu niema woda stoi na środku, wszędzie jest krzywo a na dodatek oszukali mnie na 4tyś. rzekomo za chwilę dowiozą asfalt i tyle ich widziałam. Oczywiście wystawili mi korektę rachunku ale to wszystko sciema bo taka firma nie istnieje