Al. Witosa: Zniknęły znaki ograniczenia prędkości 40km/h. Nasze zastrzeżenia do pionowych oznaczeń na ulicach Lublina

Na al. Witosa w marcu pojawiły się znaki ograniczenia prędkości do 40km/h. Jak mówili pracownicy Urzędu Miasta i Wydziału Dróg i Mostów UM Lublin, wszystko za sprawą dziurawej nawierzchni. Ograniczenie zaczynało się za Młynem Krauzego i obowiązywało do skrzyżowania na Felinie, przy ul. Doświadczalnej. Obowiązywało, ponieważ na początku kwietnia ograniczenia zniknęły.

Obecnie powrócono do dawnego ograniczenia prędkości do 70km/h. Przed świętami kontaktowaliśmy się z p. Arturem Ścibiorskim z Wydziału Dróg i Mostów, nadzorującym umieszczenie ograniczenia do 40km/h. Zwróćmy uwagę, że al. Witosa jest jedną z najruchliwszych ulic a przede wszystkim to główna arteria w tej części naszego miasta.

Nasze pytania dotyczyły głównie kwestii technicznych dotyczących umieszczenia znaków. Nie chodziło o ich ściąganie czy tłumaczenie zasadności ich zamontowania. Poruszyliśmy zagadnienia związane z czytelnością, wysokością umieszczenia znaków oraz ich umiejscowieniem. Według nas znaki były nieprawidłowo umieszczone. Dodatkowo wiejący wiatr powoli zaczął odsłaniać znaki z ograniczeniem prędkości 70km/h. Padło zapewnienie, że zmiana ograniczenia została uzgodniona z policją. Dokumentację fotograficzną wysłaliśmy na maila Wydziału Dróg i Mostów UM Lublin. Po wysłuchaniu naszych zastrzeżeń pan Artur Ścibiorski zapewnił, że w teren zostaną wysłani pracownicy w celu inspekcji oznaczenia.

Od kilku dni na al. Witosa nie wiszą już ograniczenia prędkości, pomimo nadal fatalnego stanu nawierzchni. Kierowcy myśleli, że znak pojawił się ponieważ drogowcy będą naprawiać nawierzchnię. Ograniczenie to miało wisieć do czasu kiedy odpowiednie służby wyremontują ulicę. Po naszej interwencji znaki nagle zniknęły.

Postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej oznaczeniom pionowym na ulicach. To co dzieje się na słupkach, słupach, sygnalizatorach i latarniach woła o pomstę do nieba. Znaki są wieszane w pośpiechu, byle jak, nie są mocno zamontowane, zasłaniają widoczność, nie mają właściwej odblaskowości, nikogo nie interesuje jak znak wisi, często są odwrócone a nie zdjęte. Nie wiadomo czy ograniczenie nadal jest, czy już go nie ma. Niektóre z nich od długiego czasu są pozostawione same sobie. Są miejsca, gdzie jeden znak dubluje drugi w odległości kilku metrów, np. na ul. Osmolickiej mamy dwa ograniczenia jedno za drugi do 30km/h. Kierowcy mogą czuć się zdezorientowani. Jeżeli widzimy takie znaki i złe oznaczenia warto je zgłaszać do Wydziału Dróg i Mostów UM Lublin. Czasami może zdarzyć się tak, że wandale uszkadzają znaki lub je zdejmują, jednak nie zwalnia to służb z ich inspekcji, chociażby ze względów bezpieczeństwa.

Wszelkie zasady dotyczące umieszczania znaków reguluje Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 r. Odsyłamy tutaj do tekstu rozporządzenia. Poniżej prezentujemy informacje dotyczące odległości jakie powinny być zachowane przy montażu znaków.

Nasze zdjęcia prezentują tylko niektóre znaki na ulicach Lublina, co do których mamy zastrzeżenia. Głównie chodzi o ich widoczności i wysokości zamocowania.

Jeżeli macie swoje zdjęcia prezentujące podobne uchybienia dotyczące znaków drogowych na ulicach naszego miasta prosimy o przesyłanie ich na nasz mail [email protected]. Zostaną one przekazane odpowiednim służbom w Lublinie. Osoby, które prześlą do nas największą liczbę zdjęć zostaną nagrodzone. Zachęcamy do wzięcia udziału w akcji.