Al. Witosa: Za szybko na zakręcie. Fiat dachował, kierowca w szpitalu
18:34 03-10-2016
Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek około godziny 17:15 na al. Witosa w Lublinie. Na wysokości marketu budowlanego dachował dostawczy fiat. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego, straż pożarna i policja.
Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy lubelskiej drogówki wynika, że kierujący fiatem mężczyzna, jechał od strony Świdnika. Najprawdopodobniej w wyniku niedostosowania prędkości do panujących warunków, na łuku jezdni stracił panowanie nad pojazdem.
Auto zjechało na pas zieleni, uderzyło w metalowy słup latarni po czym dachowało zatrzymując się na jezdni. Kierujący fiatem 20-latek został przetransportowany do szpitala. Doznał urazu głowy.
W miejscu wypadku pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności zdarzenia. Ruch jest utrudniony.
Galeria zdjęć
(fot. lublin112, nadesłane – Dawid, wideo KATARZYNA&RAFAŁ)
2016-10-03 18:26:24
No to się młody w firmie wykazał, a i paczki wytelepało.
Wielokrotnie jeżdżę odcinkiem Lublin- Świdnik i już wielokrotnie wyprzedzały mnie busy PP z bardzo dużą prędkością, często przejeżdżając na czerwonym na skrzyżowaniu z Doświadczalną. Niestety w końcu któryś Osobnik się doigrał. Zdrowia życzę i rozsądku!
Popadało, mokro na jezdni i „miszcze” suchej prostej dają 4 litery
Selekcja naturalna.
prace miał fajna heheh już pewnie poinformowali go ze to koniec współpracy. Na przyszłość rada szybciej bo teraz może poganiają cie po sadach żebyś oddawał kasę za szkody
Tak sadzisz? To dawaj na jego miejsce, zobaczysz jak jest kolorowo u nas i moze zamkniesz morde. A jak nie to przymknij sie i siedz cicho za kasa w biedrze
Oj tam, oj tam. Dzieciowina zrobił prawo jazdy na jakimś punciaku, potem może kilka razy zawózł dziadka i babcie do kościoła jakimś matizem albo cinquecento teraz dostał normalny samochód i co. Pogubił się. Brak doświadczenia, ułańska fantazja poniosła i ups, katastrofa.
Wiele osób które tędy przejeżdżało nawet pierwszy raz mówiły mi że to bardzo niebezpieczny zakręt i omal nie straciły panowania jadac z „normalna prędkością” i od razu chwila stresu. Uwielbiam kiedy odzywają się idealni kierowcy i przedstawiają super beznadziejne argumenty ,że jechal jak debil ma za swoje ,dobrze mu tak . Może i jechał za szybko to fakt ….
Ale chyba mało o życiu wiecie. Można jechać z prędkością dużo mniejsza niż nawet tabliczka wskazuje wystarczy, ze są inne warunki pogodowe czy cokolwiek innego. Nie zawsze przewidzisz. Chyba że jesteś doskonały i wiesz wszystko znasz każdy zakret każda drogę i potrafisz dopasować warunki do każdego fragmentu jezdni. Wydaje mi się ,że połowa osób, które są takie” mądre” jeżdżą z domu do pracy ciągle jedna droga(z Kraśnika/lecznej i tym podobnych metropolii ) do Lublina ,w sobotę na zakupy w niedzielę do kościoła i raz do roku na wakacje. I nigdy nie mieliście żadnego wypadku i z dumą o tym mówicie. Do czasu ,bo może być różnie tylko ciekawe czy wtedy będziecie tacy mądrzy . Czytać się nie chce. Macie niska ocenę ,że musicie się dowartościować swoją świetna jazda ? Czy co ? Jak ci się udało nie mieć wypadku – gratulacje .
Bo niektorzy tak dobrze nie mieli i nie koniecznie są to „Idioci” .oby was nigdy to nie spotkało . Może nie spotka, bo zawsze jezdzicie idealnie i wszystko dopasujecie. I jeszcze jedno . Ja widzę jak tamtędy jeżdżą auta i 120 km/h.o oczywiście takie lepsze . A są auta ze jedziesz 90 i czujesz ,że już cię zarzuca . Dużo zależy od auta ,od opon . Nie każdy od razu wsiadając do nowego auta poczuje jaka jest odpowiednia prędkość. Ale wy to wiecie najlepiej także do wszechwiedzących się nie dotrze. Nie pozdrawiam . Mało wiecie o życiu .
Wiele dyskusji a wystarczy, że przejedzie rozklekotany bus i na łuku rozleje olej napędowy i w połączeniu z deszczem mamy ślizgawkę. Ale tego nie wiedział 20-to letni kierowca. w takich warunkach trzeba jechać wolniej i nawet znaki nic tu nie pomogą tylko myślenie i logika.
Przecież to „Poczta Polska” dachowała, a nie jakiś Fiut.