Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Al. Unii Lubelskiej: Wjechał na czerwonym na skrzyżowanie. Cztery osoby ranne po zderzeniu dwóch aut

W poniedziałek po południu doszło do wypadku na skrzyżowaniu al. Unii Lubelskiej z ul. Zamojską. Cztery osoby trafiły do szpitala.

Do zdarzenia doszło po godzinie 12 na skrzyżowaniu al. Unii Lubelskiej z ul. Zamojską. Kierujący toyotą jadąc w kierunku ul. Lubelskiego Lipca 80 wjechał na skrzyżowanie przy czerwonym świetle i doprowadził do zderzenia z oplem wyjeżdżającym z ul. Zamojskiej. W wyniku bocznego zderzenia cztery osoby zostały ranne.

Na miejscu interweniowała straż pożarna, pogotowie ratunkowe i policja. Cztery osoby, trzy z opla i jedna z toyoty, zostały przetransportowane do szpitala.

W rejonie zdarzenia są spore utrudnienia w ruchu. Na miejscu pracują funkcjonariusze lubelskiej drogówki. Trwa ustalanie dokładnych okoliczności wypadku. Wstępnie wiadomo, że kierujący toyota wjechał na skrzyżowanie ignorując sygnalizację świetlną.

Informację o zdarzeniu i zdjęcia otrzymaliśmy od naszych Czytelników – Karolina, Olga, Karola, Adrian Dziękujemy!

2015-07-06 13:09:21
(fot. Nadesłane Karola, Olga, Adrian)

6 komentarzy

  1. W tym kraju zielone światło dla pieszych wcale nie chroni przed wypadkiem. Ci za „sterami” nie patrzą gdzie i jak jadą, byle szybciej..Dokąd się tak spieszycie?. Zawsze znajdzie się czas by umrzeć, spokojniej….

    • Toyota była na ukraińskich numerach, tak więc wielce prawdopodobne, że tym razem „mistrz kierownicy” nie był polskiej, pszen-buracznej szkoły jazdy, lecz jeszcze lepszej… wschodniej.

  2. Idiotów nie sieją sami się rodzą

  3. Czym ludzie te zdjęcia robią… 2015 rok, na litość Boską.
    Albo mają po 5MPX i więcej ale robią zdjęcia dostosowane do MMS. Ale akurat do tego lepiej się nie przyznawać, bo jeszcze większy wir żenady.

  4. Wypadek miał miejsce niedaleko komisów samochodowych. Pewnie handlarze już zacierają ręce i za miesiąc/dwa zobaczymy te dwa samochody jako 100% bezwypadek od starszego pana…

    • Fakt – te komisy niezłym paździerzem najczęściej handlują. I wiem co mówię, bo nie dalej jak miesiąc temu tam całkiem duże i niezbyt tanie autko oglądałem. Choć z drugiej strony – wszystkie te Mietki-handlarze wyginęłyby od razu, gdyby ludzie choć trochę krytyczniej podchodzili do kwestii zakupu auta. Nie mówię o sprawdzaniu w ASO (na co ja, z racji kwoty zakupu mogłem sobie pozwolić)… ale chociaż na prostej linii diagnostycznej w zaufanej SKP. TO kosztuje 5-7 dych… ale ludzie wolą wydać kilkanaście/kilkadziesiąt kafli u pana Mietka… z zapewnieniem o bezawaryjnej i bezwypadkowej przeszłości (nawet jak trzy szyby przednie są z innym kodem niż pozostałe 5 z tyłu, które miały kod odpowiadający dacie produkcji).

Z kraju