Al. Unii Lubelskiej: Szukali bezdomnych, znaleźli ptasiego kłusownika
11:56 08-02-2017
Wczoraj przed południem funkcjonariusze Straży Miejskiej z Lublina podczas działań prowadzonych na terenie ogródków działkowych przy al. Unii Lubelskiej, ukierunkowanych na poszukiwanie osób bezdomnych, zauważyli w pobliżu jednej z altanek rozciągnięte pomiędzy drzewami siatki na stelażach. W pułapce znajdowało się kilka ptaków. Po wejściu do altanki funkcjonariusze natknęli się na mężczyznę i klatki, w których znajdowały się kolejne ptaki różnych gatunków objętych ochroną. Łącznie znajdowało się tam 17 ptaków – gile, czyże, szczygły i makolągwy.
– W związku z tym, że przetrzymywane ptaki należały do gatunków chronionych, na miejsce wezwano Policję oraz Eko-Patrol. Na miejscu zabezpieczono też dwie siatki o wymiarach ok. 4m na 8 m do odławiania ptaków oraz 13 klatek służących do ich przetrzymywania – informuje Robert Gogola ze Straży Miejskiej w Lublinie.
Ptaki zostały zabezpieczone i przewiezione do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Lublinie, gdzie zostały zaobrączkowane i wypuszczone na wolność. Jeden z ptaków wymaga leczenia. Jak nam przekazano ptaki były przetrzymywane w złych warunkach, m. in. w ciasnych i zanieczyszczonych klatkach.
Zatrzymany mężczyzna odpowie wkrótce za kłusownictwo oraz znęcanie się nad zwierzętami.
Galeria zdjęć
2017-02-08 11:47:35
(fot. Straż Miejska Lublin)
do czego mu te ptaki były potrzebne ? kolekcjoner ?
i chu….a do klatki
w pełni popieram
Pedał jakiś – ptaszki mu w głowie 😉
Stary dureń z nudów mu odbiło. Te działki dawno powinni zaorać razem z emerytami ich kotami, złodziejami co tam kradną na potęgę, elitami pijącymi z okolicznych slamsów. Zlikwidowano by noclegownie dla bezdomnych i wylęgarnie złodziejstwa i patologi. Każdy kto ma tam działkę wie o czym mówię. Co tam sadzić jak dookoła trasy szybkiego ruchu chyba tylko trawę.
BRAWO PATROL!!!
co za wredny zramolały patol!!!
dobrze że go odłowili starego opoja
Biznes PO szedł w PiS du i nawet zasiłku nie dadzą , a jeszcze sądem straszą .
kolejny stary cap z którym nie da się wytrzymać w domu, gdzie sytuację ratuje działka. Dowalić mu coby zniechęcić naśladowców.