Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Al. Unii Lubelskiej: Dwa auta wjechały w barierki. Kierowcy skarżą się na organizację Maratonu Lubelskiego

W sobotę na ulicach Lublina pojawił się setki miłośników biegania. Dochodzą do nas sygnały, że w czasie trwania Maratonu Lubelskiego w mieście tworzyły się ogromne korki. Po południu zaś doszło na al. Unii Lubelskiej do najechania przez dwa auta osobowe na metalowe bariery.

Komentarze kierowców pod materiałami prasowymi opisującymi Maraton Lubelski nie milkną i są mało przychylne. Najbardziej zdenerwowani są, ci którzy stali w korkach. Pomimo intensywnej akcji informacyjnej organizatorów biegu, wielu kierowców było rozgoryczonych poziomem zabezpieczenia biegu. Padają pytania czy nie można było zorganizować biegów dookoła Zalewu Zemborzyckiego lub drogami regionu.

– Po co blokować całe miasto na kilka godzin? Skoro można było ten bieg przeprowadzić dookoła zalewu albo np. drogami wojewódzkimi, mało uczęszczanymi? – pyta jeden z kierowców.

Po południu doszło do najechania na al. Unii Lubelskiej na barierki oddzielające pas, którym biegli uczestnicy. Przed godziną 17 na al. Unii Lubelskiej dwie osobówki wjechały w metalowe barierki.

– Jak można zrobić coś takiego. Szare barierki, szary asfalt a do tego powinny być one zabrane już godzinę temu. Bieg skończył się już dawno a barierki na al. Unii Lubelskiej stoją dalej – mówił pasażer auta, które wjechało w barierki.

Na szczęście nikomu nic się nie stało.

Faktycznie w linii prostej barierki były źle widoczne dla jadących w stronę ronda przy Gali. Nie oznaczono ich żadną jaskrawą taśmą. Nie było pomiędzy nimi żadnych pachołków. Barierki nadal stoją na części al. Unii Lubelskiej. Są słabo widoczne dla kierujących.

W wyniku najechania uszkodzone zostały dwa auta, w volvo kierujący rozbił reflektor i uszkodził zderzak natomiast w skodzie został uszkodzony przód auta oraz błotnik. Będąca na miejscu policja zabezpieczyła dokumentację dotyczącą usunięcia barierek przez odpowiedzialną za to firmę.

Jak byliśmy po godz. 17 w okolicy tego zdarzenia drogowego, wydzielonym pasem na al. Unii Lubelskiej, którymi biegli maratończycy, jechały pod prąd dzieci na rowerach a piesi spacerowali przez nikogo niepokojeni.

Komentarze wyłączone

Z kraju