Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Al. Solidarności: Zderzenie mercedesa z subaru. Trzy osoby w szpitalu

Po godzinie 23. miał miejsce kolejny wypadek na lubelskich ulicach. Były utrudnienia z przejazdem al. Sikorskiego.

Wypadek miał miejsce około godziny 23:10 na skrzyżowaniu al. Solidarności i Sikorskiego w Lublinie. Zderzyły się tam dwa samochody osobowe. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że do wypadku doszło gdy kierująca mercedesem kobieta, skręcając w al. Sikorskiego, wymusiła pierwszeństwo przejazdu na jadącym od strony Warszawy subaru.

Doszło do zderzenia w wyniku którego subaru uderzyło jeszcze w słup sygnalizacji świetlnej. Na miejscu interweniowała straż pożarna, karetki pogotowia ratunkowego oraz policja. Pojazdami podróżowały łącznie trzy osoby: kierująca i pasażerka mercedesa a także kierująca subaru. Wszystkie trzy kobiety zostały przetransportowane do szpitali.

Z pierwszych informacji wynika, że nie doznały one poważniejszych obrażeń ciała. Na miejscu wypadku pracują funkcjonariusze lubelskiej drogówki, którzy wyjaśniają wszystkie okoliczności zdarzenia. Al. Sikorskiego można przejechać tylko w prawo, w kierunku zamku. Pasy do skrętu w lewo, w kierunku Warszawy oraz do jazdy na wprost są zablokowane.

(fot. lublin112)
2015-01-03 00:30:03

21 komentarzy

  1. Mercem wymusiła, ale ta subaryna ładnie pociskała jak na takie warunki drogowe.

    • ładna subarynka 🙂 forester S

    • Jakie warunki drogowe? Trochę mokro to ma 10km/h jechać? A poza tym radar w oczach masz? I nie pisz, że po zniszczeniach oceniasz, bo na pewno ekspertem od rekonstrukcji wypadków drogowych nie jesteś. Poza tym swoją wypowiedzią próbujesz winę za to zdarzenie przesunąć w stronę kierującej subaru, choć tekst zdaje się jednoznacznie wskazywać, to kierująca mercem złamała przepisy RD.

      • Jesteś imbecylem i może nawet znajomym kierującej subaru, skoro się tak spinasz. Imputujesz mi jakieś rzeczy, których nie napisałem (to dlatego stwierdzenie, że jesteś imbecylem). Po pierwsze: „Mercem wymusiła…”, czy masz problem ze zrozumieniem tego? Po drugie: piszesz „Trochę mokro to ma 10km/h jechać?” – w takim razie uważasz, że jechała np. 20km/h? Poza tym, warunki drogowe to szereg czynników, było nie tylko mokro – wiesz jak tam wygląda asfalt? Jak fale Dunaju, garby i koleiny – wiesz jaka jest przyczepność przy hamowaniu na takiej nawierzchni? Wcale nie jestem zwolennikiem ślimaczenia się na drodze – uwierz mi że wręcz przeciwnie – ale gdy dojeżdżam do jakiegoś skrzyżowania, zwłaszcza gdy widzę, że ktoś może wyjechać, to zwalniam, a jeżeli jest więcej niż jeden pas ruchu, to obieram taki, który pozwoli mi uniknąć potencjalnej kolizji. A jeżeli już coś wtrącasz o przepisach RD, to mówią one też o zasadzie ograniczonego zaufania i dostosowaniu prędkości do warunków.
        No i jeszcze odnośnie tej prędkości, zniszczeń i radaru w oczach – kolega rozbił dokładnie takie samo subaru, tyle że czerwone: typ wymusił mu passatem b5 i w strzelił w niego przy 50km/h bez żadnego hamowania, bo nawet nie zdążył zareagować. Uderzenie było niemalże identyczne – pasek dostał też w prawy przedni błotnik i koło. No i powiem tylko tyle – jego subaryna wyglądała zauważalnie lepiej. No chyba, że to przez różnice w kolorze, hehe.
        Dobra rada na koniec – nie spinaj się tak już na początku roku, bo ci żyłka pęknie. 😉

        • Nie jestem imbecylem. Nie spinam się. Nie znam tej kierującej. Nie jeżdżę subaru. Znam to skrzyżowanie. Wiem za to na pewno, że ty jesteś chamem i prostakiem, frajerem mocnym na forum.

          • Jednak wiele rzeczy wskazuje, że jesteś. Spinasz się. Skoro tak mówisz, to może i nie znasz. Nie pisałem, że jeździsz subaru i nic mnie to nie obchodzi. Jeżeli piszesz, że znasz, to jesteś ignorantem i nic ci z tej znajomości.
            Na pewno, to ostatnie twoje zdanie doskonale do ciebie pasuje, tyle że nawet na forum mocny nie jesteś. 😉

        • 1.W KRD nie ma słowa o „zasadzie ograniczonego zaufania”( gdzieś to zasłyszał?), jest mowa o „szczególnej ostrożności”( chodzi o okolice przejść dla pieszych, czy widoczne na poboczu dzieci, ludzie itd)
          2. Zwalniasz i zmieniasz pas przed skrzyżowaniem ( na zielonym świetle) – nie dość że tamujesz ruch, to jeszcze robisz niebezpieczne manewry ( kto cie uczył jeździć? masz jakieś lęki?)
          3. O niedostosowaniu prędkości do warunków jazdy w przypadku kierującej subaru była by mowa, gdyby to ona/on swoim manewrem doprowadził/a do zderzenia, więc co tu z warunkami drogowymi wyjeżdżasz?
          4. A że kolega brata szwagra ciotki miał podobne zderzenie jadąc 50km/h, a zniszczenia były mniejsze ( wieszcz co to wypadkowe wielu czynników? masa pojazdu, prędkość, kąt uderzenia, miejsce uderzenia, stan opon, hamulców, nawierzchni jezdni, reakcja kierowcy itd) więc co tu porównujesz?
          5. Masz w ogóle prawo jazdy?
          6. Są ferie wiec chyba ci się nudzi, ale pociesze cię już za kilka dni znowu będziesz się mógł popisywac przed kolegami z klasy w gimbazie.
          7. I zastanów się, czy przypadkiem sam nie jesteś tym, którym nazwałeś mnie?

          • 1. W KRD nie ma też nic o zdrowym rozsądku, a mimo to jeżeli jeździsz bez niego, to powodzenia. A to twoje „itd” tyczy się również aut na podporządkowanej, po których widać, że nie mają zamiaru zatrzymywać się.
            2. Miewam lęki przed imbecylami i ich nieobliczalnością, ale moje zwalnianie przed skrzyżowaniami nie powoduje tamowania ruchu. Uważasz, że zmiana pasa ruchu to taki niebezpieczny manewr? Generalnie dzięki swojemu podejściu do jazdy uniknąłem już kilkunastu kolizji, a jestem przekonany, że w paru przypadkach wręcz uratowałem życie imbecylom. Niebezpieczny to sam jesteś z twoim podejściem do jazdy.
            3. Raz, że znowu coś imputujesz, bo nigdzie wprost nie napisałem, że nie dostosowała prędkości do warunków, a dwa nie wiem z jaką prędkością się poruszała kierująca subaru. Jednak po uszkodzeniach widać, że ta prędkość spotęgowała skutki. Znowu temat zdrowego rozsądku – ale ten nie każdy niestety ma.
            4. Wiem, ale ty chyba czytasz wybiórczo to co piszę, albo czytasz i nie rozumiesz co te słowa oznaczają – masa pojazdu gdy te są identyczne można przyjąć, że jest taka sama (no chyba, że czerwone są znacząco lżejsze), stan opon, hamulców, nawierzchni i reakcja kierowcy jest tu bez znaczenia, bo kolega przygrzmocił bez żadnej reakcji, żadnego hamowania (więc jakakolwiek reakcja mogła tylko zadziałać na plus dla przypadku z artykułu). Sądząc po tym co widziałem przy jego kolizji i po tym co widzę na tych zdjęciach, to kąt i miejsce uderzenia +/- takie same, ale oczywiście nie mierzyłem ich. Co do prędkości, to właśnie podejrzewam, że była główną różnicą.
            5. Tak, mam. Oprócz tego podejrzewam, że do tej pory wylatałem w KJSach więcej kilometrów, niż ty robisz w rok po prostych, względnie równych drogach. O ile ty masz prawo jazdy – jeżeli masz, to trochę mnie to przeraża.
            6. No właśnie, tornister już spakowałeś?
            7. Zastanowiłem się i stwierdzam, że nie. Tobie za to brakuje pokory i wyobraźni, ale życie cię jeszcze utemperuje – prędzej czy później. Oby tylko twoja nauka nie kosztowała kogoś zdrowia lub życia.

          • Hahaha. Dzieciaku nie kompromituj się! KJSy to ty przed ekranem PCta wyjeździłeś, a przed kompem to ja sam wszystkich niemców pokonałem.

  2. podwójna kasacja

  3. Wiklinowy nocnik

    tępa pipa juz sobie nie poradziła jak o 23 wylaczyli swiatła …. haha zabrac prawko dozytownio…

  4. Główne Centrum Lansu i Podskakiwania z Radości

    Szkoda tego subaru i poszkodowanych subarynek.. Szybkiego powrotu do zdrowia życzę.
    Natomiast „pani” mercedesówniw doradzam włączenie myślenia kiedy światła są wyłączone

  5. Swiatła były włączone. W mercedesie byly 2 osoby a w subaru jedna. Na szczescie obylo sie bez obrazen, ale kilka cm dalej by mercem wyjechala i byloby juz znacznie gorzej.

  6. Subaru nie kierowała kobieta, tylko mężczyzna w gwoli ścisłości…

  7. co to jest ta zasada ograniczonego zaufania ?!! o której szumnie sobie przypomniałeś?
    W kodeksie jest natomiast inna fajna wzmianka, a mianowicie, że kierujący pojazdem na drodze publicznej, przyjmuje, że inni jej uczestnicy znają i stosują jednolite dla kraju przepisy kodeksu PRD

  8. TROCHĘ KULTURY NA DRODZE OPANOWANIA ROZSĄDKU PORUSZAM SIĘ 28 LAT PO ULICACH I NIE ZROBIŁEM NIKOMU KRZYWDY CHOĆ MI 2 RAZY POLICJA JEST AZ ŁAGODNA NA TE BYDŁO.

    • Boże broń, nie z chęci licytowania się z panem Tomkiem (wyżej).
      Najzwyklej w świecie z ludzkiej chęci pochwalenia się czymś – 42 lata za kierownicą z tego 32 zawodowo 3 stłuczki nie z mojej winy.
      Uważam, że dlatego, że prowadząc jakiekolwiek bądź auto – myślę.

    • To, że w nikogo nie wjechałeś nie oznacza, że nie robisz innym krzywdy. Np. jak spadnie śnieg i toczysz się łajzo 20km/h „bo zima zaskoczyła drogowców” zamiast jechać po ludzku to właśnie temu normalnemu za tobą, którego blokujesz i spowalniasz robisz krzywdę.

Z kraju