Al. Kraśnicka: Z okna szpitala znów wypadł człowiek
20:58 05-06-2015
Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 17 w Szpitalu Wojewódzkim przy al. Kraśnickiej w Lublinie. Osoby znajdujące się przed szpitalem usłyszały krzyk i dostrzegły, że z jednego z okien budynku wypadła kobieta. Spadła ona na znajdujący się poniżej daszek. Natychmiast powiadomiono lekarzy.
Poszkodowana została przetransportowana do znajdującego się nieopodal Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Jak zapewniają lekarze, jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Z naszych ustaleń wynika, że mająca około 50 lat kobieta nie była pacjentką szpitala.
Najprawdopodobniej przyszła w odwiedziny do kogoś ze swoich krewnych. Później stała przy znajdującym się na drugim piętrze budynku oknie. Trwa ustalenie przyczyn zdarzenia.
To już kolejny tego typu przypadek w tym miejscu. Pod koniec marca z okna na piątym piętrze szpitala wypadł mężczyzna. Nie udało się go uratować. [pisaliśmy o tym TUTAJ]
Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy od czytelniczki. IZA – Dziękujemy!
(fot. archiwum)
2015-06-05 20:42:12
mają słaby feedback 😀
Z okna szpitala znów wypadł człowiek – i to jest właśnie ta przyczyna dla której tu czasami piszę, że największym niebezpieczeństwem dla rannych w wypadkach jest jak dotrą do szpitala
pewnie dlatego, że lekarze za mało zarabiają i nie stać ich na obrazy i pozłacane fotele…
Od dawna powtarzam: jak mi się coś stanie i będziecie mnie chcieli zabrać do „szpitala” przy Kraśnickiej, to lepiej pozwólcie mi spokojnie wykitować na ulicy…
Miałem okazję skorzystać z „usług” tego dobytku.
Tempo pracy personelu jest takie, że też miałem ochotę gdzieś skoczyć….nie koniecznie przez okno.
Nikomu nie zależy, żeby pacjenta „załatwić” i odesłać do domu.
Sprawia im przyjemność jak ludzie siedzą na tym korytarzu i czekają aż ktoś się nimi zajmie.
prosze czekac! lekarz zaraz przyjdzie…
Mickey66 – Nie zawsze piszesz tu coś mądrego, ale przyznaję, że tym razem Ci się udało 🙂
Popieram Twoje zdanie
Ja to z o maly wlos nie wyleciałam bylam po ciężkim porodzie i kręciło mi sie w glowie poszłam pooddychać świeżym powietrzem do okna i sie zachwiałam strasznie nisko sa tam okna na korytarzach…
Za mocno sie znieczulilas przed porodem i dlatego ci sie krecilo w glowie:)
jak ci się kręciło w głowie, to nie stajemy przy oknie, trzeba trochę myśleć !!!!
Dobrze Ci szło „pacjentko” – trzeba było zrobić odważny krok do przodu – jak nasza gospodarka za czasów Pierwszego Towarzysza Gierka
Jak jestes na tyle głupia żeby się wychylać przez okno przy zawrotach głowy to szkoda że nie weszłaś na linę i stamtąd nie poodychałaś. Czemu normalni ludzie muszą się dostosowywać do idiotów? Teraz administracja szpitala będzie miała kolejne wydatki przez takich imbecyli bo niedługo każą im wstawić kraty we wszystkie okna i przez idiotów zabraknie pieniędzy np. na leczenie ludzi.
Napewno niechcacy wypadla… Nie da sie tak poprostu wypasc napewno czyms sobie w tym pomogla
Może tam duchy są. Hehe