82-latek wjechał w stojące przed światłami dostawcze auto. Trafił do szpitala
21:18 11-09-2018
Do zdarzenia doszło we wtorek około godziny 11:30 na ul. Pagi w Lublinie. W rejonie skrzyżowania z ul. Głęboką zderzyły się dwa samochody: osobowy i dostawczy. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierujący fiatem 82-latek poruszał się w kierunku ul. Głębokiej. Wjechał jednak w tył dostawczego citroena, którego kierowca oczekiwał przed skrzyżowaniem na zielone światło.
W zdarzeniu poszkodowana została jedna osoba. Kierowcę fiata przetransportowano do szpitala. Badanie alkomatem wykazało, że obaj kierowcy byli trzeźwi. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności zdarzenia.
(fot. lublin112)
2018-09-11 21:15:21
czy prawko zabrane??
A niby za co? Jak młody się zagapi to ok, a jak stary to już zabrać prawko? Nie znasz sytuacji.
Kolegoo on był zagrożeniem dla ruchu !
Ten sam dziadek dziś koło 10 na Sikorskiego zajechał mi droge ?
zatrzymali sprawcy prawo jazdy ?Jest nadzieja że już nie odzyska
Dziadku czas z buta pochodzić bo już nie pojeżdzisz
„Starszy mężczyzna został przetransportowany do szpitala” – a ja się zastanawiam po jaką cholerę mu tego pośrednika szukać – u mnie bez kolejki i „cołaska” (ale nie mniej, niż…).
U księdza arcy proboszcza też.
dobrze że nie ciężarowym
Swietnie, mam nadzieje, ze dziadek rozbil ten pusty leb
tymi sejczętaami zawsze jakieś cioty jadą ani zaparkować ani hamować … kapeluszniki i inne takie
Takich wypadków będzie coraz więcej i będą coraz groźniejsze. Na ogół nasi dziadkowie nie mieli aut (w większości), obecni mocno wiekowi dziadkowie często jeżdżą takimi pchełkami, ale urodzeni w latach 80-90tych jako dziadkowie będą jeździć dużymi suwami powodując mega zagrożenia w ruchu. Przecież nikt z nas nie wyobraża sobie że w wieku 70 lat z chęcią przesiądzie się do MPK… Co gorsza nasi dziadkowie byli znacznie sprawniejsi od nas: wychowali się w czasach powojennych, bez samochodów, na zdrowszej żywności, a my? naładowani chemią, siedzący 8h i więcej przed komputerami w pracy, często mający tyle ruchu co do auta i spacer między alejkami w galerii (nie wszyscy biegają czy jeżdżą codziennie rowerami)
Będzie się działo oj będzie…
Jedyna nadzieja jest taka, że ubezpieczenia i mandaty będą już na tyle wysokie, że albo odechce się jeździć albo 100x zastanowi się jeden z drugim nad swoim zachowaniem. Może doczekamy …?
U nas mandaty są śmiesznie niskie i każdy ma to w głębokim poważaniu. Jedynie jeszcze punkty przyhamowują zapędy, ale nie dotyczy to „bandytów drogowych” oczywiście. Nawet w Estonii jest o wiele lepiej, ale za przykład powinna posłużyć GB.
Jak przyjdzie zapłacić wielokrotność pensji, to na 100% będzie to działało. Jak już wielokrotnie pisałem, na Polaków nie ma innej metody. Za dużo chamstwa, tragedii i niewinnych ofiar. Czas z tym skończyć!
ty to jakieś zapędy masz komunistyczno rewolucyjne dej se na wstrzymanie bo ci żyłka pyknie