Czwartek, 28 marca 202428/03/2024
690 680 960
690 680 960

Niemal 4 kilometrowy przejazd taksówką za 50 zł. Oszukują czy zdzierają?

Nasza Czytelniczka za kilkuminutową podróż taksówką po Lublinie zapłaciła blisko 50 złotych. Stawka taksówkarza wyniosła kilkanaście złotych za kilometr.

W niedzielę nasza czytelniczka powróciła z kilkutygodniowego wyjazdu. Wysiadła z pociągu na lubelskim Dworcu Głównym PKP i obciążona bagażami swoje kroki skierowała ku stojącym obok budynku dworca taksówkom. Wsiadła do pierwszej z nich, szczęśliwa że za chwilę będzie w domu ruszyła w drogę. Kurs był krótki, gdyż liczył niecałe 4 kilometry, na ul. Przedwiośnie. Po kilku minutach była na miejscu, zapłaciła taksówkarzowi i udała się wprost do mieszkania. Po chwili przyszła refleksja, kilka minut jazdy, krótka trasa a rachunek aż 49 złotych. Na początku myślała że to pomyłka, jednak w ręku ściskała paragon z taką właśnie sumą. Nie trzeba dokładnych obliczeń żeby stwierdzić, że stawka taksówkarza wyniosła … kilkanaście złotych za kilometr.

Po telefonie w tej sprawie, do naszej redakcji, postanowiliśmy sprawdzić ile tak naprawdę powinna kosztować taka podróż.

Średnia cena za przejazd jednego kilometra po Lublinie wynosi około 2 złotych, ponieważ była to niedziela, korporacje stosują II taryfę, wtedy stawka za kilometr wzrasta o połowę. Nawet licząc 3 zł za przejechany kilometr i doliczając postój na skrzyżowaniach bądź światłach koszt za taki kurs nie powinien wynieść więcej niż 20 złotych. Zwłaszcza przy znikomym ruchu jaki występuje w niedzielę na lubelskich ulicach. Jak nam wyjaśniali pytani o aż taką różnicę w rachunku taksówkarze, z dużym prawdopodobieństwem nasza czytelniczka mogła zostać oszukana.

Pod dworcem PKP stoją głównie taksówkarze niezrzeszeni w żadnej z korporacji. Sami sobie ustalają ceny a te często nijak się mają do oficjalnego cennika. A stawki za przejazd, które pobierają od pasażerów, są znacznie wyższe od tych stosowanych przez radio-taxi. Choć przepisy mówią wyraźnie, że cennik ma być widoczny dla pasażera i umieszczony w prawym górnym rogu prawych tylnych drzwi pojazdu, to jednak jak już się wielokrotnie zdarzało, taksówkarze wieźli pasażerów okrężną droga bądź też korzystali z innych sztuczek, żeby tylko zawyżyć rachunek.

Taksówkarze ostrzegają przed taksówkarzami.

Nie jest tajemnicą, że korzystając z tego typu taksówek należy zachować szczególną ostrożność. W większość przypadków, gdy dojdzie do potrzeby ustalenia taksówkarza, pasażer wyjściu z auta nie ma pojęcia z kim jechał. Dobrze gdy ma jeszcze dobrą pamięć i zapamięta przynajmniej markę pojazdu i rysopis taksówkarza. Jednak najczęściej pasażer potrafi powiedzieć tylko, że jechał np. białym samochodem a i to nie zawsze. Przed tego typu taksówkarzami ostrzegają nawet ich koledzy. Jedna z korporacji nawet radzi – Wysiadając z pociągu na dworcu w Lublinie lepiej zadzwoń po taksówkę

W ostatnich miesiącach głośno było także o urządzeniach, które zaczęli montować w pojazdach nieuczciwi taksówkarze. Wpływały one na wskazania taksometrów np. zawyżając naliczane opłaty czy też doliczały dodatkowe kilometry do przejechanej trasy. Na szczęście w Lublinie nie stwierdzono jak do tej pory stosowania tego typu urządzeń, jednak jak podkreślają pytani przez nas taksówkarze, nie świadczy o tym, ze ktoś może tego nie stosować. Kontrole są tak rzadko, ze ryzyko wpadki jest znikome.

Co więc zrobić żeby nie paść ofiara nieuczciwego taksówkarza?

Najczęściej to co najprostsze jest najskuteczniejsze. Wsiadając do taksówki wystarczy zapytać, ile będzie nas kosztować przejazd w dane miejsce. Każdy z uczciwych taksówkarzy poda orientacyjną cenę, która finalnie może różnić się minimalnie. –Praktycznie wszyscy mają wiele lat doświadczenia i są w stanie określić z tolerancją do kilku złotych ile wynosi koszt przejazdu w dane miejsce – usłyszeliśmy od jednego z taksówkarzy. Wtedy nie będzie zaskoczenia, dlaczego rachunek jest tak wysoki.

(fot. lublin112 – archiwum)
2014-10-14 14:52:30

17 komentarzy

  1. Wynika ze to czarny (pod światło wpada w granatowy) mercedes w220 „okular” z przyciemnionymi szybami za kierownicą stary dziad ok. 70lat albo rover 75 ciemny z kogutem udajacym korporacje, napis na kogucie „mto” łysy gość ok. 37lat, może być jeszcze stare audi 80 kombi, ciemne, podszywa się pod korporacje,

  2. Nie bede podwazac tego co pisaliscie ale tez badzcie wyrozumiali wiekszosc z was chyba nie zdaje sobie sprawy z tego jakie koszty ponosi kazdy taksowkarz prowadzac swoja dzialalnosc bo kazdy kto chce jezdzic taksowka musi otworzyc swoja dzialalnosc gospodarcza a co sie z tym wiaze placenie pelnego zusu ktory wynosi jak sie orientuje ok 1050 zl miesiecznie do tego dochodza koszty paliwa ktore wcale nie jest tanie i podejrzewam ze w ciagu miesiaca taki taksowkarz wyda na paliwo tez w granicach 1000 zl jak nie wiecej do tego jeszcze dochodza koszty naprawy samochodu jesli by cos sie zaczelo psuc chyba byscie nie chcieli jezdzic rozklekotanym gratem przeciez wsiadajac do taksowki to taksowkarz jest odpowiedzialny za wasze bezpieczenstwo. Moj sasiad jezdzi w korporacji i ledwo wiaze koniec z koncem bo czasami sie zdaza ze koszty sa wyzsze od tego co zarobi bo korporacje maja takie ceny a nie inne. Z tego co wiem osoba ktora jezdzi na taksowce niezrzeszonej ( tzw. slup) ma prawo ustalic sobie ceny takie jakie chce i musi byc to wszystko legalnie wiec nie wiem dlaczego odrazu nazywacie ich zlodziejami skoro maja wszystko legalnie na papierku nie raz jechalam z taksowkarzem niezrzeszonym i widzialam na drzwiach wioczna i czytelna kartke z cenami jakie obowiazuja ludzie jesli wsiadacie do jakiejkolwiek taksowki to akceptujecie warunki i ceny jakie obowiazuja u danego przewoznika nie wazne czy to jest korporacja czy nie. Nie usprawiedliwiam starych dziadkow ktorzy maja emerytury i jeszcze do tego maja wysokie ceny bo oni nie musza placic zusu. Miejcie troche zrozumienia dla tych ludzi jedziesz taksowka korporacyjna dorzuc mu z 5 zl bo przy kursie za 20 zl nie zarobil nawet na koszty a co mowic na zycie jedziesz taksowka niezrzeszona to zaplac tyle ile trzeba i nie jecz pozniej ze drogo bo widzialy galy co braly. Ja osobiscie uwazam ze taksowka jest luksusem jesli cie na nia nie stac to nie wsiadaj. A przedewszystkim patrz na ceny. Dziwia mnie ludzie korzy chca jezdzic z jedno konca miasta na drugi za 20 zl nie myslac wogole ze moze czlowiek ktory nas wiezie ma tak duze koszty utrzymania dzialalnosci i samochodu a moze jeszcze rodzine i dom na utrzymaniu zastanowcie sie nad tym zanim nazwiecie kogos zlodziejem albo oszustem.

Z kraju